A A+ A++

Tomasz L. został w marcu zatrzymany przez polskie służby w związku z podejrzeniem o szpiegowanie na rzecz Rosji. Materiał TVN24 rzuca nowe światło na sprawę. Jak się okazuje, mężczyzna był nie tylko szeregowym pracownikiem warszawskiego ratusza, ale miał również związki z Antonim Macierewiczem.

Szpieg w otoczeniu Macierewicza?

Podczas konferencji prasowej do sprawy Tomasza L. odniósł się rzecznik rządu. – Co do powołania tego pana w skład komisji likwidacyjnej WSI, pytania raczej bym kierował do osoby, która złożyła podpis pod tym powołaniem, a wie pani, kto złożył podpis pod tym powołaniem? Radosław Sikorski. Był wtedy ministrem obrony narodowej – stwierdził Piotr Muller dodając, że sprawa wymaga weryfikacji.

Polityk PiS podkreślił, że zawsze weryfikacja osób podejrzanych o szpiegostwo jest bardzo ważna. – Służby podejmują zawsze działania w takich sytuacjach, gdy takie informacje gdzieś się pojawiają, ale nie o wszystkich działaniach jest informowana od razu opinia publiczna, bo – tak jak wiemy – rozpracowywanie agentury rosyjskiej czy jakiejkolwiek innej, która mogłaby działać na terenie Polski, często ma charakter niejawny. Po prostu te osoby są namierzane i w odpowiednim czasie są podejmowane działania w zakresie aresztu – tłumaczył.

Piotr Muller zapewnił, że jest spokojny o działania polskich służb. – Jeżeli namierzamy jakiegoś rodzaju część agentury na terenie Polski, to polskie służby podejmują takie działania przede wszystkim, że jeśli istnieje jakaś siatka tego typu działań – rozpracować ją w całości. Nie zawsze jest to pojedyncze działanie – stwierdził.

Rzecznik PiS ostro o TVN

O kontrowersjach wokół Tomasza L. mówił także rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. – Nadzór nad komisją likwidacyjną miał pan Sikorski. Wiem że dla TVN to teza niewygodna i fakty są niewygodne, ale dokumenty powołujące Tomasza L. do komisji likwidacyjnej podpisywał nie kto inny jak Radosław Sikorski. Zresztą myślę że wy, nie kto inny ale właśnie telewizja TVN powinna być w tych sprawach, WSI, najlepiej zorientowana – powiedział Rafał Bochenek.

Polski urzędnik zatrzymany za szpiegowanie dla Rosji

Polskie służby zatrzymały Tomasza L. w marcu 2022 roku. W oficjalnym komunikacie wspomniano wówczas, że mężczyzna miał kopiować i przekazywać cenne operacyjnie dane dla Służb Wywiadu Zagranicznego (SWR) Federacji Rosyjskiej. Nowe światło na sprawę kładą doniesienia TVN24. Reporterzy „Czarno na białym” ustalili, że Tomasz L. był w przeszłości członkiem komisji ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Pracami tego organu kierował ówczesny wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Czytaj też:
Macierewicz reaguje na doniesienia ws. oskarżonego o szpiegostwo. „Oszczerstwo”
Czytaj też:
„Niedyskrecje do słuchania”. Zakulisowa polityka Kurskiego, Morawiecki ściga Tuska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStarszy mężczyzna ukarany został mandatem
Następny artykułW Hali Sportowej Częstochowa udowodnią, że dla nich nie ma barier