A A+ A++

Po katastrofie podziemne wyrobiska zostały otamowane ze względu na pożar. Za tamami, które odcięły rejon katastrofy, pozostały ciała siedmiu górników. Obecnie analizy ekspertów wskazują, że pożar już wygasł, a tym samym na możliwość likwidacji pola pożarowego i wejścia w zamknięty rejon. 

Urząd Górniczy w Rybniku zgodził się na “zdjęcie” pola pożarowego.

Co ważne wszystkie działania w tym rejonie muszą być prowadzone na zasadach akcji ratowniczej. Kopalnia przygotowała plan takiej akcji i teraz będzie go konsultowała z ratownikami. Później plan będzie musiał zaakceptować Okręgowy Urząd Górniczy i dopiero wtedy możliwe będzie wejście w rejon katastrofy, zmniejszenie otamowanego obszaru i wznowienie poszukiwań ciał 7 ofiar. Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie chcą na razie prognozować, jak długo potrwają przygotowania.

W kwietniowej katastrofie w kopalni Pniówek zginęło łącznie 16 górników i ratowników, którzy po pierwszym wybuchu metanu ruszyli z pomocą poszkodowanym.

Nadal pracuje specjalna komisja prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, wyjaśniająca przyczyny i okoliczności tej tragedii. Niezależne postępowania prowadzą także Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz prokuratura.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosjanom pozostały tylko auta rosyjskie i chińskie. Innych już nie kupią
Następny artykułPŚ w Titisee-Neustadt: Dawid Kubacki na podium