Awanse i pensje w urzędzie miasta w Poznaniu pod lupą specjalistów

Na to, że prezydent Jacek Jaśkowiak korzysta od jakiegoś czasu z usług zewnętrznej firmy, zwracali nam uwagę pracownicy Urzędu Miasta Poznania. Ci sami, którzy są w sporze z prezydentem w sprawie podwyżek płac. Przypomnijmy – pracownicy żądają 700 zł podwyżki. Prezydent przekonuje ich, że nie ma na to w budżecie miasta pieniędzy. Pat trwa. 

Pracownicy urzędu miasta pisali “Wyborczej”, że “inflacja dotknęła każdego pracownika w tym samym procencie i najpierw należy wyrównać to, co pracownik stracił, a później myśleć o dodatkowych profitach związanych z wartościowaniem stanowisk”. Wyjaśniali: “Chcielibyśmy zauważyć, że szczególnie powinny to wiedzieć osoby, które zajmują się wynagrodzeniami, jak i firma zewnętrzna, którą pan prezydent zatrudnił, a która ma w “cudowny” sposób uzdrowić naszą organizację w zakresie wynagradzania, szkoleń i awansów. Pracownicy w to, niestety, już nie wierzą”.

Zgłoś naruszenie/Błąd