Najwięcej, bo 130 osób chce zwolnić do połowy stycznia międzynarodowy producent okien dachowych w fabryce w Gnieźnie. Powodem jest mniejsza sprzedaż na rynkach europejskich.
Mimo trudnej sytuacji gospodarczej dr Michał Pilc z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu nie spodziewa się znacznego wzrostu bezrobocia zarówno w skali kraju, jak i regionu.
Jednak większość pracodawców z trudem znajdowała pracowników do niedawna i teraz jest niechętna, żeby tych pracowników zwalniać. Tym bardziej, że inflacja daje taką dobrą okazję, żeby zaoszczędzić na kosztach pracy. Po prostu wynagrodzenia nie są podnoszone w takim samym tempie jak ceny. W związku z tym koszty pracy w ten sposób można sobie trochę obniżyć, więc wydaje się, że nie powinniśmy się spodziewać jakiś dużych wzrostów bezrobocia
– uważa dr Michał Pilc.
Z 10 zgłoszonych zwolnień grupowych, 7 wpłynęło w październiku i listopadzie. Obok fabryki okien w Gnieźnie dotyczą producenta budowlanych wyrobów z betonu z powiatu wolsztyńskiego i tartaku z powiatu złotowskiego. W obu tych firmach pracę do końca roku mają stracić 74 osoby. 95 osób chce zwolnić do połowy przeszłego roku firma z powiatu poznańskiego, która działa w branży druku.
Wielkopolska ma w tej chwili najniższą stopę bezrobocia w kraju. Wynosi 2,9 procent.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS