A A+ A++

Reprezentacja Polski odpadła z mistrzostw świata w Katarze po meczu 1/8 finału. Polacy przegrali z Francją 1:3. Dla “Biało-Czerwonych” to i tak był największy sukces od 36 lat. Kontrowersje wzbudził jednak styl, w jakim został ten sukces osiągnięty. Polacy wygrali z Arabią Saudyjską 2:0, ale poza tym kiepsko zagrali z Meksykiem i fatalnie z Argentyną. Do fazy pucharowej weszli dzięki lepszemu bilansowi goli. Nadal trwa dyskusja, czy posadę powinien stracić Czesław Michniewicz. Wykonał założone cele, ale styl gry pozostawia wiele do życzenia.

Zobacz wideo
Dziennikarze z Maroka oszaleli ze szczęścia po wygranej nad Hiszpanią

Dudek nie zostawił suchej nitki na Michniewiczu. “Nie widzę jego ręki w zespole”

Kolejny były kadrowicz krytykuje grę reprezentacji. “Nie do akceptacji”

Grę polskiej kadry na mundialu skrytykował w rozmowie z TVP Sport Tomasz Iwan. Jego zdania nie zmienił nawet mecz z Francją, gdzie Polacy zagrali nieco odważniej. – Ostatni mecz delikatnie zmienił ocenę mistrzostw. W moich oczach nie do końca. W fazie grupowej oddaliśmy cztery celne strzały w trzech meczach. Tylko dzięki dobrej postawie Wojtka Szczęsnego i Meksykowi, który nie strzelił gola więcej Arabii, zdołaliśmy wyjść z grupy. To nie był puchar o wyjście z grupy – zauważył były reprezentant Polski.

Iwan stwierdził nawet, że Polska była w czołówce najgorszych drużyn fazy grupowej. – Wyjście z grupy przykryło prawdziwy obraz naszej kadry. Nikt nie wyglądał w fazie grupowej tak, jak my. Nie wiem, czy nawet Katar nie miał lepszych statystyk [Katar zakończył rywalizację z zerowym dorobkiem punktowym – red.]. Mieliśmy zawodników i potencjał może nie na mistrzostwo świata, lecz na próbę konstruowania akcji. Nie możemy grać dziesiątką zawodników z tyłu i starać się grać długą piłkę na Roberta. Tracą na tym sam Lewandowski i cała drużyna. Robert padł ofiarą systemu, a może jego braku. Widzieliśmy, ile otrzymywał podań, jak często piłka przechodziła przez środek pola. Tego praktycznie nie było. Nie jest to styl, jakiego oczekiwałem – ubolewa.

Selekcjoner Czesław Michniewicz i kapitan Robert Lewandowski, mecz Polska - Argentyna, na mundialu w Katarze, Doha, 30 listopada 2022 r.Co dalej z Michniewiczem? Padło nazwisko potencjalnego następcy

Były kadrowicz wrócił jeszcze raz do meczu z Francją i przyznał, że ma inne odczucia niż niektórzy eksperci. – Miałem wrażenie, że byliśmy tłem. Oczywiście poza kilkoma momentami, gdzie staraliśmy się cokolwiek kreatywnego zrobić. Mimo wszystko oceniłbym nasz występ negatywnie. Nie możemy zachłysnąć się tym, że wyszliśmy z grupy. Jeszcze raz podkreślę, że nie były to mistrzostwa wychodzenia z grupy, tylko mistrzostwa świata. Patrząc na całokształt, to byliśmy chyba najsłabszą, albo drugą najsłabszą drużyną fazy grupowej MŚ. Statystyki to potwierdzają. Gdyby nie postawa Wojtka, który był najlepszym bramkarzem mundialu, retoryka zupełnie by się zmieniła. Mówilibyśmy o tragedii i o tym, że odpadliśmy w fazie grupowej. Awans został wywalczony, styl natomiast nie jest do akceptacji. Ja tego nie kupuję. Nie chcę być zbyt krytyczny, bo najłatwiej jest krytykować. Minęło trochę czasu i wszyscy oceniają grę kadry. Z tego, co widzę, ludzie znający się na piłce, w większości przypadków negatywnie oceniają nasz występ na mistrzostwach – stwierdził.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTe piękne koty czekają na dom
Następny artykułDarmowy weekend z trybem online w PlayStation Plus już niedługo