MUZYKA
Renata Irsa z Zespołem zapraszają do Konsulatu Kultury w Gdynia na koncert „Świątecznie”, podczas którego poza autorskimi utworami z albumów „Nie z tej bajki” i „Czerwona spódnica” muzycy zaprezentują znane świąteczne piosenki innych artystów w nowych aranżacjach jazzowych.
Renata Irsa to wokalistka o rzadko spotykanej 3-oktawowej skali głosu, autorka tekstów i muzyki, absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Estradowej na Akademii Muzycznej w Gdańsku. W swojej twórczości łączy gatunki muzyczne, a ich wspólnym mianownikiem jest jazz. Na najnowszej płycie „Czerwona spódnica” z artystką zagrało aż 14 muzyków, z Polski i Kanady, gościnnie wystąpił również Mirosław Baka.
„Album od samego początku jest absolutnie niesamowity, oferując olśniewający amalgamat świetnie skomponowanych piosenek i błyskotliwych, niezwykle inteligentnych, dowcipnych i humorystycznych, a przede wszystkim bardzo osobistych tekstów, jakich próżno szukać ostatnio na polskiej wokalnej scenie jazzowej. Oczywiście z całego serca polecam i czapki z głów Milady za ten muzyczny prezent!” / Adam Boruch, The Soundtrack of My Life, Izrael
„To bardzo miłe uczucie mieć swój niewielki choćby udział w powstaniu tak dobrego albumu. Bardzo osobiste, mądre, dojrzałe, nierzadko zabawne teksty, świetna jazzowa muzyka i doskonałe wykonanie tworzą tę opowieść o kobiecie. Dziękuję Ci za to niezapomniane artystyczne spotkanie.” / Mirosław Baka
„Twórczość Renaty Irsy raczej nie sprawdza się w roli tła do czegokolwiek. To muzyka, która bezpardonowo przykuwa uwagę – już po kilku słowach zaczyna się słuchać tego, co artystka ma do powiedzenia.” / TVP Kultura
„Nie z tej bajki” – tytuł jej pierwszej płyty trafia w sedno. Bo i sama Renata Irsa, i jej muzyka faktycznie nie są z tej bajki, wydają się nie należeć do naszych czasów. Jakby ich pień wyrastał z korzeni gdzieś tam głęboko osadzonych w epoce kabaretu literackiego, wodewilu, w czasach, w których we wspólnym tańcu wirowały jazz, swing, tango, w szalonych latach 20. minionego wieku. Jest w tym dowcip i nostalgia. A w połączeniu ze znakomitą interpretacją autorki, która śpiewa w większości wypadków własne teksty do skomponowanej przez siebie muzyki, daje to efekt niezwykłej świeżości. Kto dziś tak wodewilowo śpiewa? Tak scenicznie? Tak lekko… o sprawach bynajmniej nie lekkich. Do tego trzeba mieć talent, solidny warsztat, dystans i odwagę bycia poza modą. I Renata Irsa to wszystko ma! Żeby nikogo nie zwiodły wcześniej przywołane retro skojarzenia, pobrzmiewające klimatem przedwojennych „Hemarów, Tuwimów, Brzechwów” , szybko dodam, że twórczość Renaty Irsy jest przy tym na wskroś współczesna. Ona po prostu, podobnie jak Tuwim czy Hemar, potrafi uchwycić w lot kilka skojarzeń, codziennych obserwacji i upleść z nich lakoniczną, dowcipną frazę. Tworzy z codzienności – swojej, rodzinnej, społecznej, ba… nawet politycznej. Jeden z moich ulubionych fragmentów pochodzi z piosenki „List”: „Szlachta, panie, na koń siędzie, jako tako jakoś to będzie /Jak nam obcy nie tknie granic, dotkliwie się dotkniemy sami (…)” – przecież to Polska jako żywo! Tu i teraz. Na drugiej płycie, zatytułowanej „Czerwona spódnica”, jest nawet jeszcze więcej tej współczesności podpatrzonej, podsłuchanej w naszych mikro- i makroświatach. Ostrze trafnych obserwacji tnie… ale nie bezlitośnie. Właśnie to jest piękne. Puenta jest podszyta światłem. To wykonanie, skala talentu wokalnego Renaty, żywioł zabawy, widoczny zwłaszcza podczas koncertów na żywo, pozostawiają słuchacza z nadzieją. Z uśmiechem na ustach. I z apetytem na więcej! „ / słuchaczka z Gdyni
Koncerty Renaty Irsy to uczta muzyczna i słowna, dźwięki zagrane przez znakomitych muzyków, duża dawka dobrej energii i poczucia humoru. Zapraszamy na koncert do Konsulatu Kultury w Mikołajki, 6 grudnia na godzinę 19:00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS