Składowisko odpadów na terenie Zastalu ma zniknąć. Kubicki pożałował, że wydał wcześniej zgodę

Firma Eurokey na teren Zastalu wprowadziła się w 2016 r. Wynajęła blisko 2 ha poprzemysłowego terenu pod składowanie i przetwarzanie odpadów. Przede wszystkim zwoziła i prasowała plastiki, ale też kartony i metale. Czego nie dało się sprasować, trafiało na hałdę śmieci. W ten sposób działalność spółki szybko stała się uciążliwa dla okolicznych mieszkańców. Odpady, mimo że nieorganiczne, i tak generują nieprzyjemny zapach.

Zgodę na działalność brytyjsko-hinduskiej firmy w marcu 2016 r. wydał prezydent miasta Janusz Kubicki. Mieszkańcy okolicy od początku kwestionowali ten pomysł. Zastępca prezydenta Dariusz Lesicki uspokajał jednak na łamach “Wyborczej”: – Nie będzie tam żadnej obróbki chemicznej. To produkcja granulatu w układzie mechanicznym bez jakiegokolwiek wpływu na środowisko – zapewniał Lesicki.

Zgłoś naruszenie/Błąd