Wednesday to najnowszy serial Netfliksa, opowiadający o tytułowej bohaterce znanej z Rodziny Addamsów. Kierownictwo firmy chciało usunąć z produkcji jedną z kwestii, która była według nich zbyt brutalna.
Źrodło fot. Wednesday; Alfred Gough i Miles Millar, Netflix, 2022
i
Netflix ma w swojej ofercie kolejny hit, który przyciągnął przed ekrany miliony widzów. Wednesday, bo o tej produkcji tutaj mowa, stała się globalnym fenomenem, pobijając rekord, który do tej pory należał do Stranger Things.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Proces produkcyjny serialu nie był jednak tak różowy, jak mogłoby się wydawać. Jak się okazuje, kierownictwo Netfliksa chciało wprowadzić zmiany do postaci głównej bohaterki (via Yahoo). Nie zgodził się na to twórca serialu. Jak sam tłumaczy, wycięcie jednej z jej kwestii byłoby zdradą dla młodej dziewczyny należącej do rodziny Addamsów.
Jaka kwestia była tematem sporu? Chodziło o dialog między Wednesday a jej współlokatorką, która próbowała nakłonić bohaterkę serialu do mniej introwertycznego zachowania. Padło w tym momencie zdanie „take a stab at being social”, co w luźnym tłumaczeniu oznacza „wbicie się do towarzystwa”. Wednesday ironicznie odpowiedziała „I do like stabbing. The social part, not so much”, co było oczywistym nawiązaniem do jej bardziej krwawych zamiłowań.
Wypowiedziane przez bohaterkę słowa zostały uznane przez kierownictwo za zbyt brutalne. W związku z tym nakłaniało twórcę serialu, Milesa Millara, do jej wycięcia podczas końcowego montażu. Tak się jednak nie stało, a cała scena koniec końców trafiła do finalnej wersji serialu.
Na koniec przypomnijmy, że serial Wednesday zadebiutował na platformie Netflix 23 listopada. Od tamtej pory praktycznie nie znika z listy najpopularniejszych produkcji. Informacja o zamówieniu kolejnych sezonów nie powinna nikogo zdziwić.
Może Cię zainteresować:
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w zeszłym roku wylądował w GOL-u. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Przez większą część roku chodzi niewyspany, w związku z zarywaniem nocek na oglądaniu meczów NBA. Nadal jednak uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS