A A+ A++

Nic nie wskazuje, aby wybuch nastąpił ze środka rury. To była siła z zewnątrz – podkreślił Ljungqvist. W połowie listopada prokuratura w Sztokholmie poinformowała po przeprowadzeniu badania miejsca wybuchów na dnie Morza Bałtyckiego, że przy gazociągu Nord Stream doszło do sabotażu. Śledczy zajęli “obce obiekty”, na których znaleziono ślady materiałów wybuchowych. W rozmowie z “Expressen” Ljungqvist poinformował o dalszych ustaleniach. Wydaje nam się, że wiemy, co się wydarzyło na miejscu. (…) Wiemy też, jaki to materiał wybuchowy”– stwierdził, nie ujawniając szczegółów.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWłaścicielka pierogarni w Gdańsku o sytuacji restauracji i cenach. “Przychodzą gospodynie i aż jękną, jak usłyszą ceny pierogów”
Następny artykułW Przedszkolu nr 2 w Bochni powstaje niezwykła szopka. Tworzą ją dzieci i rodzice