Ksiądz przedstawia swój kolędowy „rider”
Jedni niedowierzającą temu, co zobaczyli. Drudzy z uśmiechem przyznają, że przynajmniej jest „konkretnym gościem”. W sieci krąży filmik z księdzem w roli głównej. Przedstawia w nim swoim parafianom (prawdopodobnie pod koniec mszy) wytyczne, jak powinni go ugościć na kolędzie.
Proszę – o ile jest to możliwe – przyjechać po mnie autem, 10 minut przed kolędą, a potem nas odwieźć. Gdyby to był jakiś problem albo tu gdzieś blisko, to oczywiście wtedy nie trzeba przyjeżdżać – rozpoczął kapłan.
Zobacz także
Następnie skupił się na jedzeniu.
Jeżeli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu coś zjeść ani w co drugim, ale mniej więcej w połowie i w końcówce coś zjem – oznajmił.
Jak stwierdził duchowny – jest na diecie i musi uważać na to, co je. Na tym nie koniec jego kolędowego „ridera”
Jeżeli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę. Bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. Jeżeli chodzi o kolację, to najlepiej zimna płyta. Zjem co mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków, ciasta – najlepiej babka lub drożdżowe, jakieś lekkostrawne – wymienił.
Wideo kończy się na stwierdzeniu kapłana, że wszystko – parafrazując – „wyjdzie w praniu”.
„Konkretny gość”
Nie do końca wiadomo, kto jest autorem wideo. Biorąc pod uwagę jakość dźwięku i stabilność obrazu, możemy przyjąć, że jest to fragment transmisji online mszy świętej. Wiemy jednak, gdzie padły powyższe słowa. Tło prezbiterium kościoła łudząco przypomina te z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Przegędzy.
Mieszkańcy Rybnika mogą nawet rozpoznać kapłana – to ks. Kazimierz Cichoń, administrator wspomnianej parafii, który był wikariuszem parafii św. Antoniego w Rybniku.
Plik otrzymaliśmy na messengerze. Zauważyliśmy, że opublikowała go na swoim koncie jedna z internautek – Alicja. Pod jej postem pojawiło się też wiele komentarzy. Jedni ironizują:
– Przynajmniej wszystko wiadomo
– Może wielebny zrobi jadłospis i wyślę wiernym zamiast świętych obrazków
– Skromność i pokora, KK w ruinie
– Hahahah szkoda, że nie powiedział, jaka ma być temperatura w aucie i w domu. Wymagania jak Depeche Mode, żeby przyjechać do Polski. Dobrze robi….wie doskonale, że trafi na wiele osób, które chętnie spełnia jego “życzenia, “działa po prostu jak manager w swej firmie
– Konkretny gość.
Są też tacy, którzy bronią kapłana:
– Jeśli ksiądz chodzi po kolędzie, a wiadomo każdy chce ugościć księdza, bo taką mamy kulturę osobistą to ksiądz nie da rady w każdym domu zjeść obiadu czy napić się stu kaw. To po pierwsze, po drugie, jeśli parafia jest oddalona od domów parafian i ksiądz nie ma auta, to jak ma z buta iść? A po trzecie tak łatwo nam oceniać przez internet.
– Szczerze to oprócz tej podwózki to do reszty ma racje. A to dlatego, że ludziom czasami odbija. Szykują się na księdza jak na wesele, a ten jeden chłop ma to wszystko u wszystkich zjeść. Mieszkałem w blokach i jak chodził ksiądz po kolędzie to do mnie na II piętro wchodził już przejedzony.
– Nie przyjmuję księdza po kolędzie, bo nie czuję takiej potrzeby, ale byłem kiedyś ministrantem i doskonale to rozumiem, bo niektórzy ludzie przesadzają z przyjęciem kolędy (wierzcie, lub nie)… Schabowe, kiełbasy, drób… Posiłki z 3 dań i szablon deserów, a na koniec zawsze to samo: “tyle narobiliśmy, żeby księdza przyjąć, a ksiądz prawie nic nie zjadł”. Zawsze trzeba spojrzeć też z drugiej perspektywy!
Jeden z internautów porusza jeszcze inny wątek:
– Wydaję mi się, że on po prostu sobie jaja robił. Założył się z 2 koleżką księdzem o coś i albo przegrał zakład i musiał to odwalić, albo się założyli o coś, że takie coś odwali.
Zadzwoniliśmy dzisiaj do ks. Cichonia. Braliśmy pod uwagę to, że może być tzw. fake. Kapłan po długiej pauzie stwierdził, że nie zamierza komentować sprawy.
Nie mam nic do dodania – oznajmił.
Co Wy sądzicie? To przesada ze strony księdza, czy może uzasadnione wytyczne dla parafian?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS