– Przekaż proszę selekcjonerowi, że za nim tęsknimy – usłyszał w poniedziałek od dziennikarzy rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski. Selekcjoner Czesław Michniewicz nie pojawił się wtedy na konferencji prasowej, w całości zamknął też trening reprezentacji Polski. – Będziecie mogli z nim porozmawiać we wtorek, na oficjalnej konferencji – przypominał Kwiatkowski.
We wtorek reprezentanci Polski pojawili się w takiej kolejności: najpierw Karol Świderski, potem Łukasz Skorupski i dopiero po dłuższej chwili Czesław Michniewicz. – Dzień dobry wszystkim – przywitał się z dziennikarzami selekcjoner i od razu – jak to ma w zwyczaju – zdominował posiadanie mikrofonu. – Karol, chyba niepotrzebnie tu przyszedłeś. Nie ma do ciebie żadnych pytań – zażartował w pewnym momencie.
Ale to głównie selekcjoner we wtorek odpowiadał na pytania. – Znam skład, jaki zagra z Argentyną. Ale przed nami jeszcze jeden trening – zaznaczył Michniewicz już na wstępie. A później nie mówił o personaliach, ale opowiadał wiele o samym meczu. – To nie jest tenis, że Lewandowski w środę będzie grał przeciwko Messiemu. To będzie mecz Polska – Argentyna, gdzie i Robert, i Messi będą potrzebowali wsparcia kolegów. Dlatego liczę nie tylko na Roberta, ale też na całą naszą drużynę – powiedział Michniewicz.
Michniewicz: Tak grają drużyny na tych mistrzostwach
– Nastawianie się na bezbramkowy remis z Argentyną to jest gra na zgubę. Będziemy chcieli strzelić gola, ale też zrobić wszystko, by go nie stracić. Musimy umiejętnie się bronić, bo zdajemy sobie sprawę, że mogą być w tym meczu momenty, kiedy możemy nie wychodzić z piłką z własnej połowy. Ale potrafimy sobie z tym radzić. Jestem zadowolony ze sposobu, w jakim przeszliśmy te dwa mecze w defensywie. Że nie straciliśmy bramki. Widać na tych mistrzostwach, że zespoły bardzo ograniczają ryzyko na własnej połowie. Często grają z pominięciem drugiej linii. Wiadomo, że każdy chciałby grać kombinacyjnie, ale mówienie o takiej grze – poza Hiszpanią – to utopia. Bo każdy widzi i zdaje sobie sprawę, co sprawdza się na tym mundialu – zauważył Michniewicz.
I jeszcze raz podkreślił, że w kadrze panuje bardzo dobra atmosfera. – Czuję się cały czas tak samo. I mówię wszystkim od początku, że jesteśmy w fantastycznym czasie i miejscu. Każdy czerpie z tego radość. Do tego jesteśmy dumni, że mecz z Argentyną przypada w takim momencie, że nie gramy towarzysko, a przed nami bardzo ważne spotkanie, w którym dwie drużyny walczą o awans – przyznał Michniewicz.
Polska po dwóch meczach jest liderem grupy C. Ma cztery punkty. By awansować do 1/8 finału – bez oglądania się na mecz Meksyku z Arabią Saudyjską – w środę drużyna Michniewicza nie może przegrać z Argentyną. Początek meczu o godz. 20.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS