Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zamek Dunajec został wybudowany w I połowie XIV wieku przez Kokosza Berzewiczego. Miał on służyć obronie północnej granicy Węgier. Na przestrzeni lat zamek kilka razy zmieniał swoich właścicieli. Należał zarówno do rodziny Horváthów, jak i do rodu Salamonów. Budowla po II wojnie światowej znajdowała się w opłakanym stanie, jednak przeprowadzono jego częściową odbudowę oraz utworzono dodatkowe pomieszczenie – muzeum wnętrz i historii regionu spiskiego.
Legenda zamku
Zamek znany jest ze swojej miejscowej legendy, jakoby miał znajdować się w niej skarb Inków. Wszystko zaczęło się w XVIII wieku, gdy Sebastian Berzewiczy wyjechał do Peru, które było wtedy hiszpańską kolonią. Berzewiczy poślubił tam córkę inkaskiego wodza. Wkrótce i ona doczekała się dziecka. Córka Imina została szczęściem pary, jednak beztroska została przerwana powstaniem przeciwko Hiszpanom, podczas którego stracony został Tupac Amaru. Następcą inkaskiego tronu został bratanek wodza, który został również mężem Uminy. Aby chronić rodzinę, Berzewiczy postanowił wywieźć ją do Włoch, gdzie Umina urodziła syna Antonia Tupaca Amaru.
Okazało się, że i we Włoszech rodzina nie jest bezpieczna. Zaczęło się od morderstwa męża Uminy przez hiszpańskich szpiegów, a później przyszedł czas na nią samą. Zrozpaczony Berzewiczy postanowił oddać wnuka swojemu bratankowi, Wacławowi Benesz-Berzewiczemu. Sporządzono również akt adopcji, znany jako Testament Inków, aby dziecko prawnie zostało synem Wacława.
Klątwa Inków
Andrzej Benesz był archeologiem, prawnikiem, oraz PRL-owskim marszałkiem sejmu. W czasie II wojny światowej zasilił kręgi Armii Krajowej, a od 1945 roku pełnił funkcję sekretarza Powiatowego Komitetu w Bochni. Po wojnie jego życie przebiegało spokojnie, aż do dnia 31 lipca 1946 roku.
Tego dnia Benesz w towarzystwie świadków zjawił się w zamku w Niedzicy. Spod kamiennego progu odkopał ołowianą tubę, w której znajdował się pęk rzemieni z węzłami. Benesz sądził, że znalezisko to nic innego jak legendarny Testament Inków, który dodatkowo zawierał informacje o ukrytym przez nich skarbie. Część skarbu miała zostać ukryta na samym zamku w momencie, gdy mąż Iminy uciekał z Peru. Skarb jak się okazało, zaginął, a sam Benesz zginął następnego roku w wypadku samochodowym pod Kutnem. Śmierć Andrzeja Benesza została odebrana jako klątwa inkaskich kapłanów. Tłumaczono to jako targnięcie się na ukryty skarb bez zgody rady emisariuszy Inków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS