Kierowcy tłumnie ruszyli do warsztatów wulkanizacyjnych wymieniać opony na zimowe. Tutaj rodzi się pytanie – czy opony w lepszym stanie lepiej zakładać na koła przedniej czy tylnej osi?
Problemu nie ma, gdy wymieniamy opony na komplet nowych. Wówczas, możemy zakładać je “jak leci”. Jednak już po jednym sezonie zużycie opon nie będzie takie samo. Opony założone na osi kierowanej, która najczęściej jest też osią napędzaną, zużywają się szybciej.
Jeśli różnica jest niewielka, dobrym pomysłem, będzie systematyczna zamiana opon – opony używane w ostatnim sezonie na kołach osi przedniej zakładamy na tył i odwrotnie. To pozwoli ich zużycie utrzymywać na podobnym poziomie, dzięki czemu będziemy komplet opon użytkować dłużej, a gdy nadejdzie czas ich wymiany – będziemy mogli kupić komplet czterech nowych opon.
Jeśli jednak przez pewien czas nie dokonywaliśmy rotacji opon między osiami, to już nie należy próbować naprawiać tego błędu. Parę opon w wyraźnie gorszym stanie należy po prostu założyć na koła przednie. Dlaczego tak jest?
Chodzi oczywiście o kwestię bezpieczeństwa. Ktoś może powiedzieć, że przecież to od kół przednich zależy w głównej mierze to, jak dobrze samochód skręca i hamuje. To oczywiście prawda. W tym przypadku nie chodzi jednak o skrócenie drogi hamowania, ale uniknięcie poślizgu nadsterownego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS