A A+ A++

fot. Michał Szymański

Siatkarki UNI Opole w krótkim odstępie czasu po raz drugi musiały uznać wyższość Grot Budowlanych Łódź. Podopieczne trenera Vettoriego znów przegrały po tie-breaku.  – Cieszymy się, że wróciłyśmy z dalekiej podróży, ale koniec końców nie jesteśmy usatysfakcjonowane, bo chciałyśmy wygrać ten mecz.  Od początku do końca wierzyłyśmy, że uda nam się to zrobić i dalej wierzymy, że jesteśmy w stanie pokonać Budowlane – powiedziała atakująca Oliwia Sieradzka. – Nasza gra bardzo faluje. Potrafimy grać bardzo dobrze i bardzo słabo – dodał trener Nicola Vettori. 

Opolanki w czwartek przegrywały już 0:2, ale zdołały doprowadzić do tie-breaka. W nim jednak górą były łodzianki. – Cieszymy się, że wróciłyśmy z dalekiej podróży, ale koniec końców nie jesteśmy usatysfakcjonowane, bo chciałyśmy wygrać ten mecz.  Od początku do końca wierzyłyśmy, że uda nam się to zrobić i dalej wierzymy, że jesteśmy w stanie pokonać Budowlane.  Drugi raz z rzędu zabrakło naprawdę niewiele i to jest trochę deprymujące – powiedziała Oliwia Sieradzka.  Atakująca UNI jednak jest pełna optymizmu. – To nasz drugi sezon w Tauron Lidze i na pewno będzie nam się grało trudniej.  Nie można patrzeć na to jednak pod kątem, że nie gramy jeszcze swojej siatkówki.  Na początku grałyśmy z ŁKS, pretendentem do medalu, potem wygrałyśmy z Radomką, a w dwóch ostatnich meczach z Budowlanymi zabrakło niewiele, choć grałyśmy dobrą siatkówkę. To jednak nie wystarczyło i mam nadzieję, że w kolejnych meczach zostanie to zmienione – dodała.


Trener Nicola Vettori podkreślił, że jego zespół gra nierówno. – Nasza gra bardzo faluje. Potrafimy grać bardzo dobrze i bardzo słabo.  W meczu z Budowlanymi falowało przyjęcie,  kiedy  mieliśmy problemy w przyjęciu, nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania w ataku i to dużo zaważyło w przegranych setach, w tym wygranym czwartym też traciliśmy kilka piłek w jednym ustawieniu przede wszystkim przez przyjęcie.  Tie-breaka nasze rywalki wygrały przede wszystkim atakiem, nie byliśmy w stanie ich zatrzymać.  Musimy się cieszyć z tego co mamy, czyli jednego punktu chociaż chcieliśmy więcej – powiedział szkoleniowiec.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrywatne media publiczne
Następny artykułZ inicjatywy PiS będzie rezolucja PE dot. Rosji