Puchar Polski M: Druga runda zakończona, Gwardia sensacyjnie za burtą

Już tylko osiem drużyn pozostało na froncie walki o dwa miejsca w Pucharze Polski zarezerwowane dla drużyn z niższych lig w fazie, kiedy dołączą do niego drużyny z PlusLigi. Największą niespodzianką II rundy krajowego pucharu jest z pewnością pożegnanie się z rozgrywkami Chemeko-System Gwardii Wrocław, która uległa Arce Chełm. 

W środowy wieczór kibice obejrzeli osiem spotkań, z czego dwa skończyły się tie-breakami. Te dwa zacięte spotkania odbyły się w Rudzińcu i Chełmie, i oba miały swoją ciekawą historię, choć z różnych powodów.

W Rudzińcu miejscowy KS podejmował spadkowicza z TAURON 1.Ligi ZAKSĘ Grupę Azoty Strzelce Opolskie. Mecz był zacięty na boisku, ale też osobliwy, jeżeli chodzi o pozasportowe emocje. W czwartym secie bowiem deszcz sforsował dach hali i woda zaczęła zbierać się na parkiecie. Dzięki wysiłkom gospodarzy, spotkanie udało się wznowić i dokończyć przy bardzo intensywnej pracy moppersów, którzy po każdej akcji osuszali strefę pod siatką. Ostatecznie wygrali faworyci, czyli ZAKSA, choć udało im się to dopiero w tie-breaku.

Z kolei w Chełmie lider swojej grupy drugiej ligi Arka Tempo podejmowała nie kryjącą aspiracji plusligowych Gwardię Wrocław. Gwardziści nie potrafili pokazać dużej przewagi, a gospodarze mający handicap własnej hali i piłek Molten, którymi rozgrywa się mecze pucharowe w drużynach z niższych lig, grali jak równy z równym, a w tie-breaku przypieczętowali sensację i wyrzucili Gwardię z pucharu.

Niespodzianką było również zwycięstwo SMS II PZPS Spała. Młodzi siatkarze, którzy w swojej drugoligowej grupie zajmują dopiero dziewiąte miejsce, pokonali również dziewiątą ekipę, ale… pierwszej ligi, czyli Lechię Tomaszów Mazowiecki. Gospodarze wygrali dość pewnie, oddając rywalom tylko trzeciego seta.

Ostatnim meczem, w którym widzowie obejrzeli więcej niż trzy sety był pojedynek w Słupcy, gdzie SPS Konspol podejmował pierwszą drużynę SMS-u PZPS. Młodzi siatkarze nie poszli w ślady swoich drugoligowych kolegów i ulegli SPS-owi 1:3. Poza wygranym do 20 trzecim setem, w pozostałych wyraźnie ulegli rywalom.

Trochę emocji było również w Grodzisku Mazowieckim, gdzie Sparta zagrała z Avią Świdnik. Świdniczanie zagrali rezerwowym składem, więc rywale momentami dotrzymywali kroku, ale ostatecznie pierwszoligowiec kontrolował spotkanie i wygrał 3:0. W pozostałych trzech spotkaniach nie było już żadnych wątpliwości. Norwid Częstochowa, MKS Będzin i Anioły Toruń pokonały bez żadnych problemów swoich przeciwników i uzupełniły stawkę trzeciej rundy.

Zobacz również:
Wyniki 2. rundy Pucharu Polski