Call of Duty: Warzone 2.0 to sukces – jeśli patrzeć na liczbę osób w grze. Niestety, premiera darmowego battle royale Activision nie obyła się bez problemów.
Źrodło fot. Raven Software | Activision Blizzard.
i
Call of Duty: Warzone 2.0 jest już dostępne na rynku. Niestety, debiut nowego darmowego CoD-a w wersji battle royale okazał się nie do końca udany, i to z wielu powodów. Dość rzucić okiem na wątki w mediach społecznościowych lub na forum Steama, w których internauci donoszą o problemach z grą.
CoD pobierany bez końca
Problemy zaczynają się jeszcze przed uruchomieniem produkcji. Z jakiegoś powodu Warzone 2 pobiera się w ślimaczym tempie. Nawet gracze z bardzo szybkimi łączami muszą patrzeć na prędkość pobierania rzędu kilkunastu lub kilkudziesięciu kilobajtów (sic!) na sekundę.
Niektórym zdarzyło się nawet spaść poniżej 1 KB/s. Przy aktualizacji ważącej około 70 GB jest to mocno frustrujące. Zwłaszcza dla osób, które zarezerwowały sobie czas na sprawdzenie nowego wieloosobowego Call of Duty.
Podobno pośpiech nie popłaca, ale tak wolne tempo pobierania to już gruba przesada
Serwery oblężone przez armię graczy
Nikogo też chyba nie zaskoczą problemy z logowaniem do gry i dołączaniem do serwerów, które dotknęły część graczy. To w zasadzie obowiązkowy punkt na premierę dowolnej większej produkcji wieloosobowej, a nazwanie nowego CoD-a „większą produkcją” jest sporym niedopowiedzeniem.
Swoje na pewno zrobiła też darmowość gry, co zirytowało część nabywców Modern Warfare 2, którzy zapłacili za ten tytuł, a teraz – jak twierdzą – nie mogą się dostać na serwery przez tłumy „F2P” (od „free-to-play”, co przez część graczy bywa używane jako obelga).
W chwili publikacji tej wiadomości w grze bawiło się ponad 400 tysięcy użytkowników Steama. Dało to Warzone 2 trzecią pozycję na liście najpopularniejszych produkcji na tej platformie.
Nie zapominajmy, że tytuł jest również dostępny nie tylko na czterech konsolach (PS4, PS5, XSX/S, XOne), ale też na platformie Battle.net. Tak więc te kilkaset tysięcy użytkowników Steama to tylko niewielka część graczy, którzy oblegają serwery drugiego Warzone.
Gdy serwery i optymalizacja zawodzą…
Oczywiście powyższe problemy są irytujące (delikatnie rzecz ujmując), ale w zasadzie należało się ich spodziewać. Niestety, narzekania graczy bynajmniej nie kończą się na tych kwestiach. Ani nawet na nagłych utratach połączenia z serwerami, bo i takimi „atrakcjami” Warzone 2 uraczyło fanów na premierę.
Przede wszystkim gra zdaje się być niedopracowana technicznie, co widać po zawodnej optymalizacji tak na PC, jak i konsolach (zwłaszcza PS4 i XOne). Co zabawne, część doniesień sugeruje, że przejście na niższe opcje graficzne wcale nie poprawia wydajności. Przeciwnie, płynność animacji ma być nawet niższa niż w przypadku „wysokich” ustawień.
Nie brakuje też wzmianek o różnych błędach i przymusowym zamykaniu się gry. Oczywiście nie wszyscy mają takie problemy, ale liczba wpisów niezadowolonych internautów dobitnie pokazuje, że wielu graczy Warzone 2 spotkało się przynajmniej z jedną lub dwiema usterkami.
Gra bez znajomych
Dość kuriozalny jest błąd związany z zapraszaniem kolegów do gry. Z jakiegoś powodu Warzone 2 blokuje dostęp do listy znajomych. Gra wyrzuca do głównego menu i czasem pokazuje komunikat o potrzebie zakupu CoD: Modern Warfare 2.
Doszło do tego, że furorę robi filmik Guard Isaaca na Twitterze, w którym streamer pokazuje sposób na ominięcie problemów z listą znajomych. W skrócie: należy utworzyć Kanał w zakładce o tej samej nazwie i zapraszać przyjaciół przez niego. Niestety, metoda nie jest skuteczna u wszystkich graczy, a co gorsza – problem dotyczy także Call of Duty: Modern Warfare 2.
Niektórzy gracze narzekają też na boty. Nie, nie chodzi o dzieła oszustów (choć, niestety, i tych da się znaleźć w grze), lecz żołnierzy AI, z którymi zwykle mierzymy się w narracyjnym trybie DMZ. Jednych irytuje sama obecność botów (bo gra przeciwko AI ma „psuć zabawę”), inni mają problem z zachowaniem lub „kuloodpornością” komputerowych przeciwników..
Twórcy łatają Warzone 2.0
Listę można by jeszcze wydłużać, co zresztą robią też studia Raven Software i Treyarch. Twórcy badają m.in. sprawę listy znajomych, ale też usterkę z domyślnymi egzekucjami operatorów (których nie da się „założyć). Naprawiony już został natomiast błąd powodujący, że prywatne gry liczą się do statystyk gracza (Combat Records).
Trzeba jednak uczciwie dodać, że nawet z uwzględnieniem problemów technicznych wiele osób dobrze się bawi w CoD: Warzone 2. Część graczy narzekała na interfejs, ale według innych internautów to po prostu kwestia przyzwyczajenia się do zmian.
Inna sprawa, że nawet autorzy najbardziej entuzjastycznych wpisów wyrażają nadzieję, iż twórcy szybko wyeliminują co bardziej frustrujące usterki.
Więcej na temat Call of Duty: Warzone 2.0 przeczytasz tutaj:
- Battle Pass w Warzone 2, znamy cenę i zawartość
- Call of Duty: Warzone 2.0 – wymagania sprzętowe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS