A A+ A++

Dwa lata temu, tuż przed serią lockdownów związanych z pandemią, rozpoczęli Państwo badania związane z oceną wpływu pola elektromagnetycznego na zdolności psychomotoryczne…

Prace związane z badaniem wpływu pól elektromagnetycznych stosowanych w telekomunikacji prowadzimy w Zakładzie Biofizyki Katedry Fizjologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego od ponad sześciu lat. Koncentrujemy się obecnie nad problemem powszechnie określanym jako nadwrażliwość elektromagnetyczna. Naszym celem jest ustalenie, czy objawy osób wiążących pogorszenie swojego samopoczucia z ekspozycją na pole elektromagnetyczne, w istocie spowodowane są jego realnym oddziaływaniem. Chcemy sprawdzić, czy ekspozycja na fale elektromagnetyczne o częstotliwościach, które w najbliższym czasie zostaną rozdysponowane operatorom sieci komórkowych do wykorzystania w standardzie 5G mogą pogarszać zdolności psychomotoryczne i czy pogarszają w zauważalny sposób samopoczucie. Udało nam się przebadać do tej pory 57 ochotniczek.

Na czym polegało badanie?

Na wykonaniu serii testów z zastosowaniem komputera, których celem było sprawdzenie, czy obecność pola elektromagnetycznego wpływa na samopoczucie. Sprawdzaliśmy czas reakcji, adekwatność reakcji i koncentrację. Uczestniczki wykonywały testy w obecności sztucznie generowanego pola i bez niego, przy czym nie miały świadomości, kiedy pole jest obecne.

Ponadto poprosiliśmy je o wypełnienie kilku ankiet w celu określenia profilu ich osobowości, poziomu lęku przed badaniem i po nim, jak również samopoczucia i ewentualnych objawów, które obserwowały u siebie w trakcie wykonywania testów.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 80-letnia rowerzystka została potrącona
Następny artykułPieskow ponownie zabrał głos. Pochwalił jeden kraj za reakcję