A A+ A++

Ukryte wśród zieleni tzw. Bagry Ludwinowskie wyglądają dziś jak plac budowy. Zarząd Zieleni Miejskiej uspokaja, że trwają tam niezbędne prace porządkowe, a wiosną staw wróci do swojego wyglądu, bez żadnych zmian w infrastrukturze.

Malowniczo położony staw w rejonie os. Podwawelskiego jest niewidoczny z głównych dróg i wielu mieszkańców nigdy nie miało okazji się tam wybrać. To też atut tego miejsca, które pomimo bliskości centrum miasta i różnych inwestycji prowadzonych w okolicy zachowuje swój naturalny charakter.

W ostatnich dniach rozpoczęło się jednak zaplanowane przez Zarząd Zieleni Miejskiej odmulanie stawu, prowadzone po raz pierwszy na taką skalę. Na miejscu pojawiły się koparki, które stopniowo zmieniają wygląd brzegów akwenu.

Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej tłumaczy, że to kolejny etap porządków w tym miejscu. W minionym roku rejon zalewu został częściowo oczyszczony, zebrano sporą ilość śmieci. – Były tam pozostałości po ogródkach działkowych, teren był mocno zanieczyszczony, więc trzeba było przeprowadzić prace porządkowe. Wycinane było też trzcinowisko, żeby zapobiec zarastaniu tego zbiornika – mówi przedstawicielka ZZM.

Koparki w ruch

Teraz przyszedł czas na większe zmiany. Wykonawca ma oczyścić zbiornik z nadmiaru mułu, śmieci i nagromadzonego osadu organicznego. Koparki muszą wybrać materiał na głębokość od 60 do 120 cm. Częściowo ma on zostać rozplantowany na działce przy stawie, a jego nadmiar będzie wywieziony. Dno i skarpy wokół zbiornika zostaną na nowo ukształtowane.

Prace będą kosztować niecałe 100 tysięcy złotych i mają się zakończyć jeszcze w listopadzie.

To ostatni z zaplanowanych obecnie etapów prac, nikt nie zamierza tutaj budować alejek, ustawiać ławek, oświetlenia czy stojaków na rowery. – Chodzi tylko o to, żeby zbiornik nie zarastał i pozostał w swojej niezmienionej formie. Obecnie nie mamy tam planów dotyczących zagospodarowania, wprowadzenia tam nowej infrastruktury. Chcemy, żeby ten zbiornik pozostał naturalny. Nie mamy też planów, by Bagry Ludwinowskie stały się kąpieliskiem – deklaruje Aleksandra Mikolaszek.

– Zostanie tam posiana trawa, więc pełny wizualny efekt tych wszystkich zabiegów będzie można zobaczyć wiosną – zapowiada przedstawicielka ZZM.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaki będzie budżet Elbląga w 2023 r.?
Następny artykułKs. Teodor Sawielewicz: Nie chcę tworzyć wspólnoty internetowej, która jest celem samym w sobie