W czwartek, 17 listopada w bytomskiej galerii Square Art odbędzie się wernisaż wystawy „Wesołyje kartinki” („Zabawne obrazki”). To cykl prac malarskich, które artystka Nika Porc namalowała w oparciu o fotografie pochodzące z pierwszych 150 dni wojny w Ukrainie. Wystawę będzie można oglądać do 5 stycznia przyszłego roku.
– Jako materiał wyjściowy posłużyły mi, znalezione w mediach zdjęcia amatorskie,reporterskie jak i generowane cyfrowo fotografie satelitarne z pola walki – mówi Nika Porc.
Przewrotny sposób
Nazwa cyklu i wystawy „Wesołyje kartinki” („Zabawne obrazki”) nawiązuje do tytułu miesięcznika dla dzieci, popularnego w całym bloku sowieckim.
– To mój przewrotny sposób udzielenia głosu także stronie rosyjskiej… Była to gazetka, która „z wierzchu” w formie kolorowych obrazków pokazywała przygody sympatycznych bohaterów a „pod spodem” była swoistym rodzajem tuby indoktrynacyjnej. Wychowywała małych obywateli CCCP i bratnich narodów. Posłużyłam się słynnym logotypem tego pisma, lekko zmodyfikowanym względem oryginału, czyniąc z niego obraz-szyld, otwierający wystawę. Myślę, że wielu dzisiejszych dowódców rosyjskich było kiedyś adresatami tej gazetki – przyznaje malarka.
Tytuł wystawy zwraca uwagę odbiorcy na problem napięcia między prawdziwym obrazem konfliktu wojennego, a informacjami podawanymi przez propagandę.
Ekrany sprzętu wojskowego
– Jednym z zabiegów formalnych użytych w projekcie było odwrócenie skali. Założyłam, że manipulując wielkością obrazu zyskam postulowany sposób odbioru danego płótna przez widza. Na przykład obrazy generowane komputerowo w technologii Maxar, wyobrażam sobie, że oglądane są przez operatorów wojennych na niewielkich ekranach sprzętu wojskowego. Pokazałam je jednak jak duże pejzaże, na większych płótnach. Widziane z powietrza, okiem kamery, miejsca zgrupowań wojsk były równocześnie niepokojące, i nieodparcie pociągające wizualnie – zaznacza Nika Porc.
Obrazy śmierci
– „Obrazy śmierci” postanowiłam, namalować na płótnach małych formatów – wielkości papierowych odbitek fotograficznych. Wpojono mi szacunek dla ludzkich zwłok. Wiedziałam z doświadczenia, że ludzie lubią śmierci przyglądać się z bliska (np. w miejscach tragicznych wypadków, pojawia się zawsze skupisko gapiów). Nad grobami bliskich stajemy pochyleni w zadumie. Chciałam spowodować podobne zachowanie u odbiorców moich prac. Byłam zszokowana, że takie zdjęcia, jak np. to które posłużyło do namalowania obrazu pt. „Przedwiośnie”, w ogóle zamieszczono w sieci, na stronach poważnych portali informujących o wojnie. Zdawało mi się, że takie ujęcia ze względu na niestosowność i drastyczność nie są dopuszczane do publikacji. Dzięki manipulacji wielkością płócien, zachowałam rzeczywistą odległość widza od danego przedstawienia. Maxary należy oglądać z dystansu, a do obrazów śmierci trzeba się zbliżyć – wyjaśnia artystka.
Symbolika
Kolor niebieski użyty jako kolor martwego ciała, jest elementem obecnym w całym projekcie. Pojawia się w obrazach: „Chłopaki”, „Przedwiośnie”, „Inaczej, tak samo…”, „Instrukcja”.
– Niebieski to kolor śmierci. Gdy czwartego dnia wojny znalazłam zdjęcie ciał w rowie – wykorzystane do powstania obrazu „Chłopaki”, jego kompozycja (wykoślawione ciała, układ postaci, elementy błękitu) przypomniały mi cykl „Rozstrzelania” Wróblewskiego. Postanowiłam kontynuować tę symbolikę obrazowania. Zaniebieszczenie ciał, pozwoliło mi zdystansować się od palącego dylematu: czy wolno malować cudze zwłoki? – kontynuuje artystka.
Zawsze niech będzie słońce
Tę samą rolę co „Wesołe Obrazki” odgrywa także ilustracja muzyczna towarzysząca obrazom. Rodzaj słuchowiska muzycznego zmiksowanego na bazie piosenki „Pustʹ wsiegda budiet sonce” („Zawsze niech będzie słońce”), wykonanej po raz pierwszy w 1962 roku przez Tamarę Miansarową. Optymistyczne życzenie, pełne pacyfizmu wyrażone w refrenie utworu pokrywa się z tytułem obrazu kończącego serię. Paradoksem jest fakt, że w dzieciństwie, większość rosyjskiego dowództwa śpiewała tę piosenkę z pełnym zaangażowaniem i wiarą. Płótno „Zawsze niech będzie słońce” jest puentą wystawy i równocześnie pytaniem, czy po doświadczeniu okropności wojny, można nadal patrzeć w przyszłość z nadzieją?
Wernisaż wystawy „Wesołyje kartinki” („Zabawne obrazki”) rozpocznie się w czwartek, 17 listopada o godz. 18. w galerii Square Art przy ul. Wrocławskiej 32/34 (wejście od strony ulicy Okulickiego 1. Wystawę będzie można oglądać do 5 stycznia przyszłego roku.
Wystawa jest pod patronatem honorowym prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS