Dzięki artykułowi 4. Paktu Północnoatlantyckiego można zwoływać konsultacje międzyrządowe na poziomie przywódców państw. Chodzi o szefów bezpieczeństwa (np. ministrów obrony). Możliwe jest też jednak rozmowa np. na poziomie prezydentów państw.
Jak podkreśla NATO na swojej stronie internetowej, w Sojuszu wszystkie decyzje zapadają w drodze konsensu, po dyskusji i konsultacji, dlatego konsultacje między krajami członkowskimi należą do istoty NATO. “Dzięki temu sojusznicy mogą wymieniać poglądy i informacje i dyskutować kwestie przed osiągnięciem porozumienia i podjęciem działań” – stwierdza Sojusz. Dyskusja odbywa się na forum Rady Północnoatlantyckiej – najwyższego organu przedstawicielskiego – składającej się z przedstawicieli wszystkich krajów członkowskich. Rada Północnoatlantycka (North Atlantic Council, NAC) sprawuje władzę polityczną i podejmuje decyzje.
W historii powołanej w 1949 r. Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego artykuł 4 był wykorzystywany dotychczas siedem razy. Ostatnio 24 lutego 2022 r. w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, gdy o jego uruchomienie wystąpiły Polska i państwa bałtyckie. Także w 2014 r., na wniosek Polski popartej przez te kraje, przepis o konsultacjach został zastosowany po ataku Rosji na Ukrainę.
Z art. 4 kilkakrotnie korzystała także Turcja, po raz pierwszy w roku 2003 w związku z wojną w Iraku, a ostatnio w ubiegłym roku, gdy turecki żołnierz został zabity przez siły syryjskie.
Oto pełna treść artykułu 4. NATO. “Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron”.
W skrócie można uznać, że artykuł 5. NATO to formuła “jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Zakłada on zbrojną samoobronę w przypadku zaatakowania członka sojuszu.
Przewiduje, że atak na jednego lub więcej sojuszników będzie oznaczał atak na wszystkich członków Sojuszu.
W październiku 2022 roku szef NATO Jens Stoltenberg przekazał, że ataki hybrydowe i cyberataki na państwa Sojuszu mogą spowodować uruchomienie art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.
W ciągu ostatnich lat NATO dokonało największej transformacji naszej zbiorowej obrony od zakończenia zimnej wojny, a częścią tego jest pełne uwzględnienie zagrożeń hybrydowych, cyberzagrożeń. Dlatego też stwierdziliśmy kilka lat temu, że ataki hybrydowe i cyberataki mogą spowodować uruchomienie art. 5 – mówił Stoltenberg w trakcie konferencji prasowej w Brukseli.
Oto treść 5. Artykułu Traktatu Północnoatlantyckiego w pełnym brzmieniu:
“Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”.
Do tej pory art. 5. został użyty tylko raz – po zamachu terrorystycznym Al-Kaidy na World Trade Center. W wyniku tego przeprowadzono zbrojną inwazję na Afganistan rządzony przez talibów, którym zarzucano współpracę z terrorystami.
Na mocy podpisanego w Waszyngtonie przez 12 państw Traktatu Północnoatlantyckiego w 1949 roku powstała Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego. Obecnie w skład Sojuszu wchodzi 29 państw.
Przypomnijmy, że Polska jest członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego od 12 marca 1999 roku. Siły Zbrojne RP spełniają standardy NATO. Warto przypomnieć, że Polska jest jednym z nielicznych państw Sojuszu, które wydają 2 procent PKB na obronność.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS