A A+ A++

Angelika Ollik

Dyrekcja Chojnickiego Centrum Kultury ma poważny dylemat. Musi bowiem wybrać – albo inwestycja w rozwój, albo robić to co wszyscy, czyli szukać oszczędności. Trwają także ustalenia, co do organizacji przyszłorocznych Dni Chojnic.


Dyrektor Chojnickiego Centrum Kultury, Radosław Krajewicz.

Na wspólnym posiedzeniu Komisji Budżetu i Rynku Pracy oraz Komisji Kultury i Sportu działających w Radzie Miejskiej, które odbyło się w ubiegłym tygodniu, pojawili się przedstawiciele Chojnickiego Centrum Kultury, aby zdać sprawozdanie z działalności placówki. I tak o bolączkach i finansach ChCK-u radnym opowiadali: dyrektor Radosław Krajewicz, zastępca dyrektora ds. organizacyjnych Łukasz Sajnaj oraz główna księgowa Zofia Kiedrowicz.


Poezja, muzyka, teatr… i PZPN

Chojnickie Centrum Kultury oprócz działalności kinowej prowadzi stałe zajęcia artystyczne w różnych sekcjach, z których regularnie co tydzień korzysta blisko 300 osób. Ponadto, organizowane są wydarzenia teatralne, których w tym roku było ponad 50, do tego około 40 wydarzeń muzycznych, plus gale taneczne, zajęcia dodatkowe w ferie i wakacje, wystawy (tych było 24), opieka nad Muzeum Janusza Trzebiatowskiego, imprezy w Fosie Miejskiej (w liczbie 22), wydarzenia poetyckie, DKF i obsługa imprez. Nawet konferencji PZPN, która odbyła się w ChCK-u 8 listopada br. Jak wskazuje dyrektor Krajewicz, dzieje się sporo.

Rozwijać czy oszczędzać?

Placówka jest też w trakcie dopinania budżetu na przyszły rok, lecz na razie nie wnioskuje o dodatkowe dotacje z budżetu miejskiego. Chociaż podwyżki ich nie ominą, liczą, że na razie na rachunki wystarczy. – Mamy środki z działalności kina, do tej pory sobie radziliśmy i mamy nadzieję, że tak zostanie – mówiła główna księgowa Zofia Kiedrowicz. Zabrzmiało optymistycznie, lecz okazuje się, że jednak środki by się przydały, ale na podwyżki wynagrodzeń, ponieważ placówka pilnie poszukuje profesjonalnego akustyka i oświetleniowca z racji ilości obsługiwanych imprez i częstego wypożyczania nagłośnienia. Na razie jednak nie zostali zatrudnieni, ponieważ  oczekiwania finansowe kandydatów przekraczały znacznie możliwości ChCK-u.

– Jeżeli będziemy rozwijać działalność, to tych ludzi będzie zawsze za mało. Wiemy, że im więcej wydarzeń kulturalnych zorganizujemy i im większą popularnością one będą się cieszyć, tym bardziej będą rosły apetyty chojniczan. Teraz pytanie, jak bardzo mamy rozwijać też swoją działalność? – pytał dyrektor Krajewicz.  – Tych ludzi mogłoby być więcej, na pewno łatwiej by się nam pracowało, ale znalezienie takich fachowców na chojnickim rynku pracy jest trudne, poza tym ich oczekiwania finansowe są dużo wyższe niż moje. Należy znaleźć złoty środek między rozwijaniem działalności, a możliwościami budżetu – tłumaczył dyrektor Krajewicz. Dodajmy, że wynagrodzenie takiego fachowca waha się w granicach 8-10 tys. złotych brutto. Księgowa placówki, pani Zofia wskazała, że przydałaby się podwyżka dla obecnie zatrudnionych. Boję się, że przy tych stawkach, które obecnie proponujemy, które zarabiają nasi pracownicy, to niedługo będzie exodus pracowników, a nie chęć przyjścia do pracy, gdzie ta praca jest 7 dni w tygodniu, często w godzinach nocnych. Radni zadeklarowali, iż tę prośbę przekażą burmistrzowi.

Jeśli oszczędzać, to jak?

Jak wszystkie placówki, również Chojnickiego Centrum Kultury nie ominie nieodzowne szukanie oszczędności. Problem w tym, że dyrekcja musi się sporo nagłowić nad tym w jaki sposób ma zaoszczędzić chociażby na energii. Możemy skręcić kaloryfery, możemy zgasić światło na holu, ale nie możemy wyłączyć świateł scenicznych, nie możemy wyłączyć projektora kinowego, bo wówczas przestaniemy działać i zarabiać. Dyrektor Krajewicz podkreśla dylemat polegający na wymaganiach  społecznych i miejskich, co do poszerzania oferty, a z drugiej strony zderzania się ze ścianą zwaną „budżetem”, okraszoną wszechobecną inflacją. Być może konieczna będzie zmiana oświetlenia na energooszczędne, ale obecne urządzenia są na gwarancji, więc wymiana byłaby nieopłacalna. Tak więc pozostaje ograniczenie działalności lub droższe bilety na wydarzenia.

„Na disco polo nas nie stać”

Oszczędności będą też obejmować Dni Chojnic, i chociaż burmistrz zapowiadał, że gwiazdy zewnętrznej nie będzie, to jednak jak podnosili radni –  lepiej gdyby ona jednak była, lecz niekoniecznie może z kategorii disco polo. Tu od razu zaoponował dyrektor ChCK-u – Na disco polo nas nie stać. O wyborze gwiazdy decyduje Promocja Regionu Chojnickiego, ale już teraz wiadomo, że sztandarowa impreza odbędzie się w przyszłym roku w Fosie Miejskiej.

Projekt budżetu ChCK na przyszły rok opiewa na 2 mln 700 tys. zł, a dochody szacowane są na poziomie 1 mln 640 tys. złotych.

Podobne tematy:

Najnowsze:

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUchwała nr 363/XIV/2007
Następny artykułJoe Biden spotkał się z Xi Jinpingiem. “Ciepłe powitanie”