Najlepsze, co PiS mógłby zrobić dla Ukrainy, a co za tym idzie dla bezpieczeństwa Polski, to wygasić swoje spory z instytucjami europejskimi – powiedział w Lublinie europoseł Radosław Sikorski. – Wojna pokazuje jak w soczewce, że Unia Europejska jest mnożnikiem polskiej siły – przekonywał.
W poniedziałek w Lublinie odbyło się spotkanie w ramach Klubu Obywatelskiego, którego gościem był Radosław Sikorski, poseł do Parlamentu Europejskiego, były marszałek Sejmu, były minister spraw zagranicznych oraz obrony narodowej.
Radosław Sikorski gościem Klubu Obywatelskiego w Lublinie. Zobacz zdjęcia
Kluby Obywatelskie są inicjatywą Platformy Obywatelskiej i mają być okazją do dialogu o aktualnych problemach.
PiS szczepi trucizną
Zanim w sali hotelu Mercure przy al. Racławickich Sikorski odpowiadał na pytania uczestników, powiedział kilka słów do dziennikarzy. Skupił się na wstrzymanych Polsce pieniądzach europejskich. – W Brukseli dziwimy się, dlaczego rząd nie wypełnia warunków otrzymania przez Polskę tak znaczących funduszy, w sytuacji gdy złotówka jest zdewaluowana, kraj zadłużony, a inflacja szaleje. Wydawałoby się, że te pieniądze są dość pilnie potrzebne. W mojej obecności w Strasburgu rok temu Mateusz Morawiecki obiecywał, że wypełni warunki. Niestety to nie nastąpiło. Rząd trzyma się deform wymiaru sprawiedliwości, które sam uważa za nieudane – mówił Sikorski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS