Licencyjne koreańskie czołgi K2 powstawać będą w WZMot w Poznaniu, a haubice K9 Thunder w gliwickim ośrodku pancernym Bumar Łabędy – potwierdziła Polska Grupa Zbrojeniowa. Pierwsze spolonizowane czarne pantery i licencyjne haubice powinny wyjechać z fabryk PGZ w 2026 r.
A więc to nie Zakłady Cegielskiego (HCP), jak spekulowano, ale Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne Poznań będą produkować setki koreańskich czarnych panter. Kilkaset haubic K9 Thunder ma montować nie Huta Stalowa Wola, która produkuje już kraby na koreańskich podwoziach, ale dotychczasowe sztandarowe czołgowe Zakłady Mechaniczne Bumar Łabędy w Gliwicach.
Te decyzje Polskiej Grupy Zbrojeniowej, oznaczające przetasowania kompetencji w największych fabrykach broni RP, które mocno zaskoczyły ekspertów, mają szanse się urzeczywistnić.
Beata Perkowska, szef działu komunikacji największego zbrojeniowego holdingu w kraju, potwierdza, że produkcja czołgów K2 będzie skoncentrowana w Wielkopolsce, natomiast dodatkowa linia produkcyjna dla armatohaubic Krab zostanie uruchomiona na Śląsku.
Fabryki broni z dala od wschodniej granicy
– Kompetencje w zakresie realizacji tych dwóch dużych przedsięwzięć – produkcji K2 i K9 w PGZ – będą podzielone tak, by móc sprawnie zarządzać cyklem wytwarzania kluczowych podzespołów i ich końcowego montażu we wspomnianych lokalizacjach. W przedsięwzięcie zaangażowany zostanie także ośrodek podkarpacki (HSW – produkuje polskie armatohaubice Krab) – mówi dyr. Perkowska.
Przedstawiciele PGZ w ostatnich publicznych wypowiedziach podkreślali, że jednym z motywów wskazania takich, a nie innych, firm kooperujących z koreańskimi partnerami była potrzeba odsunięcia od gorącej wschodniej granicy ośrodków produkcji strategicznego uzbrojenia pancernego i artyleryjskiego.
Perkowska ujmuje rzecz inaczej: stwierdza, że PGZ świadomie lokuje linie produkcyjne oraz warsztaty remontowe dla nowych strategicznych projektów na zachodzie kraju, gdzie można maksymalnie wykorzystać istniejącą infrastrukturę kolejowo-lotniczą oraz dostępne w tych regionach, i niewykorzystane jeszcze przez obronną grupę, zasoby kadrowe.
O kosztach przeprofilowania zakładów, ewentualnych inwestycji i adaptacji fabryk do nowych zadań narodowy holding zbrojeniowy na razie się nie wypowiada, bo kwestie finansowe są wciąż elementem uzgodnień prowadzonych w polsko-koreańskich zespołach projektowych.
Pancerna Wielkopolska
Na wiadomość, gdzie będziemy budować nowy sprzęt oparty na koreańskich technologiach (ale też gdzie zmodernizujemy partie dostarczonej przez Seul gotowej broni – w sumie ok. 1000 czołgów K2 i 600 haubic K9), zbrojeniówka czekała niecierpliwie, bo decyzje o powierzeniu produkcji, a nawet prostego montażu setek egzemplarzy uzbrojenia to dla rodzimych firm perspektywa rozwoju, inwestycji i technologicznego awansu.
Poznański WZMot od wielu dekad przede wszystkim remontował sprzęt wojskowy, proponował modernizacje starszych generacji bojowych wozów piechoty, wdrażał nowe technologie w procesach unowocześniania napędów wojskowych pojazdów, współpracował z Niemcami przy modernizacji przejętych od Bundeswehry używanych leopardów. Energicznie zarządzanej przez Elżbietę Wawrzynkiewicz firmie okresy bliższej kooperacji z zachodnimi koncernami pozwoliły na dotrzymywanie kroku zagranicznej konkurencji.
Zdaniem analityków poznański ośrodek, doinwestowany i dostosowany do nowych potrzeb, ma spore szanse podołać zleconym zadaniom: wyposażeniu Sił Zbrojnych RP w nowy pancerz.
Artyleria w Gliwicach
Ulokowanie montażu samobieżnych koreańskich haubic kal. 155 mm akurat w ośrodku czołgowym na Śląsku budzi znacznie większe kontrowersje.
ZM Bumar Łabędy i pancerne centrum badawcze OBRUM zapisały piękną historyczną kartę jako ośrodek budowy czołgów i przywracania sprawności konstrukcji pancernych.
Jednak w ostatnich latach górnośląskie firmy nie zaskakiwały rynku nowymi koncepcjami i produktami. ZM z trudem radziły sobie także z kosz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS