Gerald Reed w 1990 roku dopuścił się podwójnego zabójstwa, za co został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności. Mieszkaniec Chicago w więzieniu spędził 29 lat. Zwolniony go w ubiegłym roku, ale
wolnością cieszył się tylko kilka miesięcy.
W 2021 roku gubernator stanu Illinois J. B. Pritzker zastosował wobec skazanego prawo łaski (łagodząc wyrok), po tym jak prawnicy Reeda zakwestionowali wcześniejsze orzeczenie sądu. Ich zdaniem policjanci, którymi dowodził porucznik Jon Burge – oskarżony o torturowanie aresztowanych – wymusili na ich kliencie przyznanie się do winy.
Wyszedł z więzienia i szybko do niego wrócił
Po wyjściu na wolność Reed był wielokrotnie aresztowany za napady, kradzieże i inne przestępstwa, których dopuścił się w Illinois, Wisconsin i Indianie. Po kilku miesiącach od wyjścia z więzienia wrócił za kratki. Trafił do więzienia w Lake County po napadzie z bronią w ręku. Zaatakował dwie kobiety na parkingu przed supermarketem.
ZOBACZ: “Interwencja”: Odsiaduje wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo Twierdzi, że jest niewinny
Serwis fox32chicago.com informuje, że prokurator prowadzący sprawę porucznika Burge’a chce ponownie postawić Reeda przed sądem za zbrodnię z 1990 roku.
adn/Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS