– W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi dotyczącymi tzw. match-fixingu na poziomie III ligi oraz łączenia z tym zjawiskiem naszego klubu, Zarząd MMKS Concordia Elbląg deklaruje wszelką współpracę z odpowiednimi organami w celu zbadania i wyjaśnienia, czy takowa sytuacja miała miejsce w meczu 15. kolejki III ligi Concordia Elbląg – Pilica Białobrzegi. – to fragment oświadczenia, jakie dziś pojawiło się na stronie internetowej Concordii Elbląg.
Wracamy do sprawy ostatniego meczu Concordii Elbląg. Przypomnijmy: w sobotę (5 listopada) pomarańczowo-czarni przegrali w Elblągu 1:3 z Pilicą Białobrzegi. Istnieją wątpliwości, czy mecz toczył się do końca w sportowej atmosferze.
„Przy stanie 0:2 pojawiło się mnóstwo zakładów na to, że jeszcze przed przerwą padnie kolejna bramka. Kursy zaczęły diametralnie spadać, a większość bukmacherów wycofała spotkanie ze swojej oferty. Jeden z największych europejskich bukmacherów jeszcze przed spotkaniem wycofał możliwość obstawiania wyniku do przerwy i wyniku końcowego. A w 26. minucie na osiem minut zawiesił wszelkie zakłady na ten mecz.“ – czytamy w artykule Mateusza Migi „Najgorsza choroba naszej piłki powróciła. W Polsce ustawia się mecze. To pewnik” opublikowanej na stronie sport.tvp.pl w poniedziałek (6 listopada).
Dziś na portalu weszlo.com Adam Gilarski, rzecznik dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z Maciejem Wąsowskim ujawnił, że wobec sędziego tego spotkania zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające. „U redaktora Migi podany jest też mecz Concordia Elbląg – Pilica Białobrzegi (1:3; z 5 listopada, III liga, gr. I – przyp. red), gdzie sędzia w pierwszej połowie podyktował cztery rzuty karne. Wobec arbitra (Łukasza Budy z Gdańska – przyp. red.) będzie się toczyło postępowanie wyjaśniające, a być może zaczniemy również postępowanie dyscyplinarne, jeżeli będą do tego przesłanki. To wszystko uznać należy za podejrzane. Jeżeli chodzi o inne osoby, o których pan mówi i są one wymienione z nazwiska w tych materiałach, to takiej wiedzy na razie w PZPN nie mamy.“ – czytamy na weszlo.com
We wspomnianym wywiadzie rzecznik dyscyplinarny PZPN zwraca uwagę, że afera „match-fixingu“ swoim zasięgiem obejmuje kilka klubów.
Dziś na klubowej stronie internetowej pojawiło się oświadczenie zarządu Concordii o następującej treści: “W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi dotyczącymi tzw. match-fixingu na poziomie III ligi oraz łączenia z tym zjawiskiem naszego klubu, Zarząd MMKS Concordia Elbląg deklaruje wszelką współpracę z odpowiednimi organami w celu zbadania i wyjaśnienia, czy takowa sytuacja miała miejsce w meczu 15. kolejki III ligi Concordia Elbląg – Pilica Białobrzegi. W tym celu Zarząd Klubu podjął decyzję o wystosowaniu oficjalnego pisma do Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN, z prośbą o zajęcie stanowiska i ewentualne wyjaśnienie sprawy.
Ponadto jako Zarząd Klubu podjęliśmy niezwłoczne działania zmierzające do uświadomienia naszym zawodnikom, ewentualnej odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz karnej w przypadku stwierdzenia „match-fixingu”. Stanowczo potępiamy tego typu proceder, stąd w obliczu pojawiających się informacji jesteśmy zainteresowani dogłębnym wyjaśnieniem tematu.“
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS