8 listopada w Stanach Zjednoczonych zorganizowano tzw. midterm elections czyli wybory połówkowe. Amerykanie wybierali wszystkich 435 przedstawicieli Izby Reprezentantów oraz 33 lub 34 spośród 100 senatorów, czyli jedną trzecią składu Senatu USA.
Od 1862 roku partia rządząca tylko raz nie odnotowała strat w wyborach połówkowych. Do takich przypadków dochodziło za czasów prezydentury Franklina Delano Roosevelta, Billa Clintona oraz Geroge’a W. Busha. Niemal wszystkie przedwyborcze sondaże dawały zwycięstwo Republikanom i przewidywały ogromną porażkę Demokratów. Tymczasem wstępne wyniki głosowania pokazują, że rywalizacja o przywództwo w amerykańskim Kongresie okazała się niezwykle zacięta.
Wybory w USA. Wyniki głosowania
Jak podaje CNN, Republikanie są na dobrej drodze do przejęcia Izby Reprezentantów. Obecnie prowadzą 198 do 173 i są zdecydowanie bliżej do uzyskania wynoszącej 218 mandatów większości. Demokraci stoją natomiast przed ogromną szansą na utrzymanie Senatu. Partia, z której wywodzi się Joe Biden ma już pewnych 48 mandatów, natomiast Republikanie mają ich 46.
Aby zachować większość w Senacie, Demokraci muszą wygrać dwa z czterech nierozstrzygniętych jeszcze pojedynków, w Georgii, Arizonie, Wisconsin lub Nevadzie. W trzech z nich mają na razie zdecydowaną przewagę. Przełomowym momentem okazało się zwycięstwo demokraty Johna Fettermana w Pensylwanii. Do tej pory ten stan reprezentował republikański polityk. — To na pewno nie jest republikańska fala, to wiadomo na pewno — powiedział w telewizji NBC senator Republikanów Lindsey Graham.
Na ostateczne rezultaty głosowania będziemy musieli jeszcze poczekać ze względu na długie liczenie głosów oddanych drogą korespondencyjną m.in. w Nevadzie i Arizonie.
Czytaj też:
Wybory uzupełniające w USA. Rosja staje przed unikalną szansą, Elon Musk pomagaCzytaj też:
Biden niefortunnie potknął się podczas wystąpienia. „To jest czarne… mniejsza z tym”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS