Dziękujemy Polakom za wsparcie. Czekamy na upadek dyktatury Łukaszenki, który traci grunt pod nogami. Liczymy, że wraz z zakończeniem wojny na Ukrainie uda się również wprowadzić demokrację na Białorusi – powiedziała w rozmowie z PAP w Strasburgu białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska.
CZYTAJ TAKŻE: Kamil Kwiatek: O tym, jak „kobieta od kotletów” stała się wrogiem reżimów w Mińsku i Moskwie. Intrygujący obraz Cichanouskiej w książce Szoszyna
Bardzo dziękujemy Polsce i Polakom za dotychczasowe wsparcie w naszej demokratycznej walce. Wciąż bardzo wiele go potrzebujemy, aby wywierać presję na Łukaszenkę z zewnątrz i wewnątrz kraju. Represje na Białorusi w 2022 wzrosły nie tylko wobec opozycjonistów i dziennikarzy, ale również zwykłych obywateli oraz tych, którzy są przeciwni wojnie na Ukrainie. Oni automatycznie stają się wrogami reżimu. Więzienia są przepełnione również ludźmi związanymi z wojskiem czy innymi sektorami gospodarki
— stwierdziła Cichanouska.
Nie znamy ani dokładnej liczby więźniów politycznych, ani za co poszczególne osoby zostały uwięzione, ale około 10-15 osób dziennie jest aresztowanych
— dodała.
Dzięki represjom Łukaszanko nadal utrzymuje się u władzy, ale oznaczają one, że dyktator nie czuje się pewnie, że traci grunt pod nogami i czuje tę niestabilność polityczną, ponieważ nie posiada legitymacji społecznej i społecznego poparcia
— podkreśliła opozycjonistka.
„Nasze losy: Ukraińców i Białorusinów są związane ze sobą”
Zapytana o ewentualne rozpoczęcie procesów demokratycznych na Białorusi Cichanouska stwierdziła, że trudno jest wyrokować, czy zajdą one za kilka miesięcy czy kilka lat.
Wydarzenia wolnościowe mogą potoczyć się w pewnym momencie bardzo szybko
— mówiła.
Obecnie naszym celem jest wywieranie presji na reżim i utrzymywanie relacji z Zachodem i podtrzymywanie funkcjonowania organizacji praw człowieka i społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. To trudna i żmudna praca. Jeśli uwaga świata zostanie zniesiona z Białorusi, Łukaszenko poczuje się bezkarny. On marzy, aby świat zapomniał o Białorusi, o jego zbrodniach przeciwko ludzkości. By znów mógł w świetle reflektorów robić to, na co ma ochotę. Myślimy, że zmiany demokratyczne na Białorusi będą one możliwe wraz z zakończeniem wojny na Ukrainie. Nasze losy: Ukraińców i Białorusinów są związane ze sobą. Dlatego też musimy robić wszystko, aby wspierać Ukraińców i ich zwycięstwo
— powiedziała Cichanouska.
Liderka opozycji potwierdziła informacje władz i wywiadu Ukrainy, który informuje, że relacje między żołnierzami białoruskimi i rosyjskimi stacjonującymi na Białorusi są złe i dochodzi do napięć.
Rosjanie nie ufają Białorusinom. Obawiają się, że mogą oni przekazywać informacje Zachodowi
— stwierdziła.
Zapytana o presję wywieraną przez Rosję na Łukaszenkę, Cichanouska poddała w wątpliwość tego typu informacje i analizy.
Nie wiem, czy taka presja istnieje. Może to część propagandy. Łukaszenko udostępnił terytorium naszego kraju Rosjanom i ich wojskom, ale białoruska armia nie jest w dobrym stanie. Brakuje nowoczesnego sprzętu, a żołnierze są zdemotywowani i nie mają dobrego ekwipunku. Łukaszenko wie, że w przypadku rozkazu zaatakowania Ukrainy wielu uchyli się od służby, ucieknie, odmówi walki w wojnie przeciwko Ukraińcom nawet, gdyby zostaliby gdzieś wywiezieni bez ich wiedzy czy zgody na terytorium Ukrainy. On wie, że taki rozkaz oznaczałby jego koniec
— powiedziała.
„Jesteśmy w drodze do demokracji”
W poniedziałek (7 listopada) odbyło się w Radzie Europy w Strasburgu pierwsze spotkanie Grupy Kontaktowej, której członkowie reprezentują siły demokratyczne, społeczności i społeczeństwo obywatelskie Białorusi, a także instytucje Rady Europy. Grupa Kontaktowa będzie formułować, organizować i nadzorować programy i projekty na rzecz narodu białoruskiego.
Utworzenie Grupy Kontaktowej Rady Europy ds. Białorusi jest bezprecedensowym wydarzeniem, które pozwoli obywatelom Białorusi skorzystać z ogromnej wiedzy, w tym porównawczej, organizacji w dziedzinie budowania instytucji demokratycznych i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego
— stwierdziła Cichanouska.
Naszym celem strategicznym jest, by Białoruś dołączyła do Rady Europy jako pełnoprawny członek, a to jest pierwszy krok w tym kierunku, choć oczywiście Białoruś demokracją jeszcze nie jest, ale jesteśmy w drodze do demokracji i musimy się przygotować
— dodała opozycjonistka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cichanouska mówi wprost: Armia białoruska nie chce umierać za ambicje Łukaszenki i Putina. Białorusini nie popierają dyktatora
mm/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS