A A+ A++

– To będzie ciężki i wymagający mecz dla Roberta Lewandowskiego – tuż po pierwszym gwizdku przewidywali Mateusz Święcicki i Sebastian Chabiniak, komentatorzy Eleven. I mieli rację. Zresztą dla Barcelony też nie był to spacerek. Minęło sześć minut, a gospodarze prowadzili 1:0. David Garcia wygrał główkę po stałym fragmencie gry. Piłkarze Barcy domagali się odgwizdania faulu na Marcosie Alonso, ale arbiter – po interwencji VAR – swoją decyzję podtrzymał. 

Zobacz wideo

Po 30 minutach Barcelona nie dość, że przegrywała, to jeszcze grała w osłabieniu, bo czerwoną kartkę obejrzał… Robert Lewandowski. Polak przewinił w ofensywie, łokciem atakując twarz rywala.  Faulowany był David Garcia. A przecież napastnik miał już na koncie żółtą kartkę za faul z 11. minuty, gdy staranował Nacho Vidala. Dla Polaka była to trzecie czerwona kartka w karierze. Wcześniej z boiska był wyrzucany w barwach Borussii Dortmund oraz w Zniczu Pruszków.

Jednoznaczne komentarze po czerwonej kartce dla Lewandowskiego. “Ewidentny”

Ale wróćmy na El Sadar Stadium. W doliczonym czasie pierwszej połowy Ferran Torres skierował piłkę do siatki, jednak był na pozycji spalonej. Barcelona wyrównała jednak tuż po zmianie stron. Torres skupił uwagę obrońców, czym zrobił wolną przestrzeń Pedriemu, który precyzyjnym strzałem z bliska pokonał bramkarza. Zrobiło się 1:1. W przerwie meczu czerwoną kartkę.

W drugiej połowie mecz był wyrównany. Barcelona częściej utrzymywała się przy piłce i więcej atakowała, ale brakowało jej precyzji pod bramką gospodarzy. A i Osasuna starała się groźnie kontrował, jak np. w 69. minucie, gdy Ter Stegen popisał się piękną interwencją po strzale z dystansu (strzelał Chimy Avila). To była dopiero jego druga interwencja w tym meczu.

I gdy już wydawało się, że padnie remis, to Frenkie de Jong kapitalnym podaniem obsłużył Raphinhę, a ten głową przelobował bramkarza w 86. minucie. Później wynik się już nie zmienił, choć obie drużyny miały swoje okazje w doliczonym czasie.

Sytuacja w tabeli ligi hiszpańskiej

Liderem jest Barcelona (37 pkt), która dzięki wtorkowemu remisowi ma już pięć punktów przewagi nad Realem Madryt (który rozegrał jeden mecz mniej, zagra w czwartek z Cadiz). Na podium jest także Athletic (24 pkt) – a za jego plecami znajdują się Atletico Madryt i Betis, które mają tyle samo punktów. Osasuna jest 6. – ma 23 pkt. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWall Street is bracing for a potential game changer, but it's not the election
Następny artykułARiMR: Wnioski o wsparcie na wymianę dachów w ramach KPO – tylko do 15 listopada