– Jest w bardzo dobrym stanie. Z lakierem, z którym wyjechał z fabryki, z potwierdzonym przebiegiem 58 tysięcy kilometrów. To samochód perełka – cieszy się Łukasz.
Nie chce ujawniać nazwiska ani nazwy swojej firmy, by chronić się w ten sposób przed kradzieżą. Takie auta z każdym rokiem zyskują na wartości, są łakomym inwestycyjnym kąskiem. Nawet oryginalne ich elementy, np. lusterka, zderzaki, alufelgi, mogą być cennym łupem. Łukasz nie zdradza, ile zapłacił za swój kabriolet. Podobne sprowadzone z Japonii auto z 1993 roku i z przebiegiem 67,1 tys. km oferowane jest na Giełdzie Klasyków za 189 tys. złotych.
Ten samochód wzbogacił kolekcję youngtimerów, którą Łukasz buduje od 2014 roku. Mercedes z roku 1993 to rzadki model. Według Adama Piotrowskiego, założyciela portalu Giełda Klasyków, to jedna z ikon motoryzacji. Wyróżnia go ponadczasowy design oraz konstrukcja, która wciąż robi wrażenie. Produkowany był tylko przez kilka miesięcy. Ma stylizację upodobniającą go do nieco późniejszego kabrioletu Mercedesa E36 stworzonego przez tuningową firmę AMG.
Luksusowy Daimler Double Six z 1993 r. to różniąca się detalami wersja Jaguara XJ. Auta produkowane dawniej przez Jaguar Cars są chętnie sprowadzane z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Fot.: Materiały prasowe
Od kilku dobrych lat zainteresowanie takimi samochodami w Polsce mocno przyspiesza. Zwykle są tańsze od oldtimerów, ale wraz z upływem lat po kolei na tę półkę wjeżdżają. Adam Nowosielski, właściciel Nowex Cars, nazywa je młodymi klasykami.
– Definicja takiego auta jest płynna. Ja na własny użytek przyjmuję, że youngtimer to auto, które skończyło 25 lat, a w przypadku modeli rzadszych, na przykład specjalnych wersji Mercedesów AMG, to może być już lat 20. Oldtimer ma nie mniej niż 35 lat – mówi Piotr Burchard, ekspert tygodnika „Auto Świat Classic”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS