Dzisiaj, 7 listopada (09:23)
Pathfinder: Wrath of the Righteous to klasyczne, izometryczne RPG, nawiązujące do takich klasyków, jak Baldur’s Gate.
Gwoli ścisłości, trzeba jednak dodać, że Pathfinder: Wrath of the Righteous ma swój własny papierowy pierwowzór. Nie jest to (jak w przypadku Baldur’s Gate) Dungeons & Dragons, tylko mniej popularny (przynajmniej w Polsce) Pathfinder. Gra ma więc solidną bazę i wykorzystuje to w najlepszy możliwy sposób.
Pathfinder: Wrath of the Righteous to niepowiązany fabularnie sequel Pathfinder: Kingmaker. W drugiej grze z serii poznajemy nowych grywalnych bohaterów, nowe lokacje oraz nowych NPC-ów. Nie musicie znać historii przedstawionej w Kingmakerze, aby zrozumieć wszystkie wydarzenia, których będziecie świadkami.
Przygodę z Pathfinder: Wrath of the Righteous rozpoczynamy tradycyjnie, od stworzenia naszej postaci. Kreator jest tak obszerny, że prawdopodobnie spędzicie z nim kilkadziesiąt minut. Wystarczy wspomnieć, że samych rasy do wyboru jest 12, a klas postaci – 25 (a do tego dochodzą podklasy). Tak czy inaczej, podczas przygody dołączycie do drużyny innych bohaterów. W sumie napotkacie na 13 zróżnicowanych postaci, które będą chciały z wami podróżować i walczyć.
Fabuła Pathfinder: Wrath of the Righteous rozpoczyna się w mieście Kenabres. Nasz bohater (lub bohaterka) zostaje znaleziony nieopodal, z trudnymi do określenia obrażeniami. Na szczęście smoczycy imieniem Terendelev udaje się nas uleczyć. Jednak radość z faktu, że pozostaliśmy przy życiu, nie trwa długo. Parę chwil po tym, jak trafiamy do Kenabres, na miasto napada horda demonów z potężny … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS