A A+ A++

Zakład Ubezpieczeń Społecznych coraz lepiej radzi sobie ze sprawdzaniem osób na zwolnieniach lekarskich. W trzecim kwartale 2022 r. skontrolował ich co prawda mniej, za to kontrole były skuteczniejsze.

W tym czasie ZUS przeprowadził 109,1 tys. kontroli osób z tzw. zaświadczeniami o czasowej niezdolności do pracy. To mniej niż w drugim kwartale tego roku – wtedy było ich 109,3 tys. Tyle że choć kontroli było mniej, to okazały się skuteczniejsze.

Jak podaje “Rzeczpospolita”, wydano 6 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, podczas gdy w drugim kwartale było ich 5,6 tys.

Skuteczniejszą kontrolę L4 ZUS zawdzięcza – jak przekonuje Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS – wprowadzeniu elektronicznych zwolnień lekarskich. Dzięki temu… – Kontrole są kierowane przede wszystkim tam, gdzie ryzyko nadużyć jest największe. Chodzi np. o osoby bardzo często biorące zwolnienia od różnych lekarzy – powiedział “Rzeczpospolitej”.

Zwolnienia do kontroli są typowane losowo.

Po kontroli nie każdy ma kłopoty w pracy

Prawidłowość wykorzystywania L4 – przypomnijmy – mogą również sprawdzać płatnicy. I wiele firm z takiej możliwości korzysta.

Jak taka kontrola wygląda w praktyce?

Jedziemy do miejsca zamieszkania osoby, które zostało wskazane na druku zwolnienia lekarskiego. Jeżeli ją tam zastaniemy i jednocześnie nie podejmuje ona zaskakujących czynności, niezgodnych z celem L4, to na tym nasza rola się kończy – relacjonuje Mikołaj Zając, prezes Conperio, firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych.

Nie zawsze jednak tak się dzieje. Na 30 tys. kontroli w roku, Conperio w co trzecim przypadku wykrywa nieprawidłowości. Jakie? Są to m.in.:

  • nieobecność pod wskazanym adresem,
  • wykonywanie innych czynności, np. prace w ogrodzie czy remonty,
  • świadczenie innej pracy zarobkowej.

Nie zawsze jednak osoba przyłapana na gorącym uczynku może mieć z tego powodu kłopoty w pracy. Prezes Conperio wskazuje przypadek kobiety, która miała na zwolnieniu rekomendację, że powinna leżeć, a wychodziła po zakupy.

Okazało się jednak, że była to matka samotnie wychowująca dziecko. Pracodawca uznał to za okoliczność uzasadniającą jej nieobecność w miejscu zamieszkania podczas kontroli – mówi Mikołaj Zając.

ZUS nie zawsze podziela zarzuty pracodawcy

Jeśli jednak płatnik uzna, że doszło do nieprawidłowości, to może wstrzymać wypłatę świadczenia. Później sprawa trafia do ZUS. A ten – jak się okazuje – nie zawsze podziela zarzuty pracodawcy.

– Bywało, że nie widział nic złego w tym, że osoby przebywające na L4 np. kosiły trawę czy świadczyły usługi ochroniarskie podczas imprezy masowej – doprecyzuje w rozmowie z Rz Mikołaj Zając.

Generalna obowiązuje zasada, że na zwolnieniu “nie można pracować, remontować mieszkania czy jechać na wakacje”. Rzecznik ZUS podkreśla jednak, że każdy przypadek jest inny i wymaga innego spojrzenia.

News4Media

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Mogę odezwać się do każdej znanej osoby ze świata technologii i otrzymam odpowiedź. To, że jestem młodym chłopakiem z Polski, nie ma znaczenia”
Następny artykułGen. Skrzypczak: Liczyliśmy na przełamanie, ale rosyjska obrona stężała