Dzisiaj, 4 listopada (14:09)
Bartłomiej Misiewicz został w piątek prawomocnie skazany za nielegalną reklamę wódki “Misiewiczówka” na Twitterze. Kara dla byłego rzecznika MON to 20 tys. złotych grzywny. Wyrok jest prawomocny.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił apelacji Bartłomieja Misiewicza, który domagał się w niej uniewinnienia. Były rzecznik resortu obrony nie pojawił się w piątek na sali sądowej.
Jak uzasadniła piątkową decyzję sędzia Agnieszka Techman, sąd I instancji trafnie ustalił, że zamieszczanie treści przez Misiewicza na jego ogólnodostępnym koncie twitterowym stanowiło reklamę napoju alkoholowego. – Kwestię tę sąd I instancji bardzo starannie przeanalizował i uzasadnił – powiedziała sędzia.
Według sądu apelacyjnego posty Misiewicza były reklamą, a nie wpisami o charakterze informacyjnym dotyczącym drogi życiowej oskarżonego. – Zachwalanie, reklamowanie napoju alkoholowego okazywanego wraz z etykietą i stwierdzeniem, że jest to “prawdopodobnie najlepszy produkt”, w jakiej formie powinien być podawany. Tego rodzaju treści nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że intencją, celem i zamiarem oskarżonego była reklama tego produktu wbrew art. 13. ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości – zaznaczyła sędzia.
Sąd apelacyjny nie zgodził się też z obroną, która twierdziła, że odbiorcą postów Misiewicza było wąskie grono znajomych. – Każda dowolna osoba mogła zapoznać się z tymi wpisami, dlatego był to niewątpliwie nieograniczony krąg osób – wskazał sąd.
Akt oskarżenia w tej spr … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS