A A+ A++

Po tym, jak zrezygnował operator postoju taksówkowego przed Dworcem Centralnym, miejsce to opanowali przewoźnicy, którzy żądali słonych cen od pasażerów. Teraz postój znowu ma operatora wyłonionego przez miasto.

O powrocie pod Dworzec Centralny taksówkarskich złych praktyk rodem z lat 90. pisaliśmy w „Wyborczej” latem. Strach było korzystać z parkujących tam taksówek. „Postój opanowała grupka kierowców, którzy nie dopuszczają innych taksówkarzy z niższymi cenami. Śmiałków obrzucali stekiem wyzwisk, dochodziło do scysji. Za przewozy żądają zaś horrendalnych opłat bez względu na wskazania taksometru” – pisał nasz dziennikarz Jarosław Osowski.

Nieuczciwi taksówkarze zajęli ten postój po tym, jak na początku 2022 r. z jego prowadzenia zrezygnowała firma iTAXI, która przejęła go, kiedy za 1,6 mln zł kupiła Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe. Uznała, że 96 tys. zł miesięcznie za ten postój to za wysoka stawka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomieszanie z poplątaniem. Absurdalny wpis Spurek
Następny artykułSadurski o TVP: “Goebbelsowskie media”. Znamy uzasadnienie wyroku sądu