Caroline Garcia w dużo lepszej sytuacji niż Iga Świątek?

Dziś o godzinie 23 w amerykańskim Fort Worth Iga Świątek rozegra drugi mecz w turnieju WTA Finals. Jej rywalką będzie Francuzka Caroline Garcia (6. WTA). W pierwszym spotkaniu liderka rankingu pokonała Rosjankę Darię Kasatkinę (8. WTA) 6:2, 6:3.

Garcia jest bardzo niewygodną przeciwniczką dla Świątek. W lipcu w Warszawie w turnieju 29-letnia zawodniczka pokonała o osiem lat młodszą Polkę 6:1, 1:6, 6:4. To jedna z ośmiu porażek Świątek w tym sezonie.

Mecz na kortach Legii, uważany przez niektórych ekspertów “za jeden z najlepszych w sezonie w WTA”, tylko udowodnił rosnącą formę Francuzki. Wcześniej w czerwcu wygrała turniej na trawie w Bad Homburg, w Wimbledonie wygrała trzy mecze, czyli o jeden więcej niż Świątek, w Warszawie ostatecznie odniosła zwycięstwo podobnie jak później w WTA 1000 w Cincinnati, gdzie rozpoczynała start w kwalifikacjach. W US Open odpadła dopiero w półfinale, ulegając Ons Jabeur.

Później wyraźnie zwolniła. Od występu w Nowym Jorku wygrała tylko jeden mecz, ale w Fort Wort Worth zaczęła od mocnego uderzenia. Pokonała faworyzowaną Coco Gauff (4) 6:4, 6:3.

“Garcia wraca do poziomu gry z lata” – napisał po tym spotkaniu korespondent francuskiego dziennika “L’Equipe”.

W pojedynku z Gauff szósta zawodniczka rankingu WTA nie przejęła się wsparciem miejscowej publiczności dla swojej zawodniczki. Grała swój tenis – szybki, agresywny. Powiedziała, że czuła się bardzo dobrze fizycznie.

– Ze wszystkich zawodniczek, które grają w Mastersie, Caroline Garcia wydaje mi się najbardziej zdolną do tego, żeby zakłócić spokój Igi Świątek – oceniła Pam Shriver, finalistka US Open z 1978 roku w singlu, zwyciężczyni 21 turniejów wielkoszlemowych w deblu.

Obecnie komentatorka tenisa zauważa, że Garcia potrafi grać z najlepszymi zawodniczkami. – Caroline umie wybić z rytmu czołowe tenisistki. Posiada tę umiejętność. Uniemożliwia im realizacje ich planów i angażowanie się w długie wymiany. Doskonale wie jak grać ze Świątek – uderzać piłkę wcześniej i karać ją po dwóch uderzeniach – analizuje Shriver grę Garcii w “L’Equipe”. – Ale w swojej agresywnej strategii Caroline musi pójść jeszcze dalej – dodaje Amerykanka.

Olgierd Kwiatkowski