A A+ A++

Konflikt w WiK. 17 października główny inspektor pracy poinformował “Wyborczą”, że nie prowadzi żadnej kontroli w spółce. Dzień później do pracy wrócił przezes Ireneusz Jaki, a wraz z nim w WiK pojawili się inspektorzy GIP. “Niezwykły zbieg okoliczności” – piszą związki zawodowe.

W spółce WiK toczy się konflikt pomiędzy prezesem Ireneuszem Jakim a dwójką wiceprezesów: Sebastianem Paroniem i Agnieszką Maślak, popieranymi przez Urząd Miasta w Opolu. W kwietniu prezes Ireneusz Jaki zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez dwóch pozostałych członków zarządu przy organizacji przetargu na zakup energii. Wiceprezesi przekonują, że to odpowiedź na pojawiające się informacje o mobbingu, którego prezes miał się dopuścić wobec pracowników. W efekcie, prokuratura podjęła decyzję o zawieszeniu dwójki wiceprezesów, a rada nadzorcza WiK o zawieszeniu Ireneusza Jakiego. Sytuację w WiK obok prokuratury bada też Państwowa Inspekcja Pracy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpotkanie z siostrami misjonarkami w I LO im. ONZ
Następny artykułJanusz Kupcewicz – trójmiejski król życia i piłkarskiej “szydery”