W niedzielę wieczorem w programie TVP “Strefa starcia” wystąpił premier Mateusz Morawiecki. Jak ujawnił na Twitterze prowadzący program Michał Adamczyk, zaproszony został także lider PO Donald Tusk, ale odmówił. Rzecznik PO Jan Grabiec odpisał: “Dostaliśmy właśnie desperackie zaproszenie dla premiera Tuska do wieczornego programu TVP z udziałem premiera Morawieckiego. Donald Tusk jest gotów na debatę z prawdziwym liderem i prawdziwymi dziennikarzami w prawdziwej telewizji”.
Reakcja na tę wymianę zdań była dość przewidywalna. Dziennikarze PiS-owskich mediów zaatakowali Tuska, zarzucając mu tchórzostwo, intelektualny uwiąd, brak argumentów w starciu z Morawieckim, niezdolność do zmierzenia się z “prawdziwymi pytaniami”, jakich nie zadadzą “klakierzy z TVN”. Sympatyków opozycji podzielił z kolei spór o to, czy Tusk nie popełnił błędu odrzucając zaproszenie. Czy bez względu na to, co robi TVP, nie warto było skorzystać z okazji i spróbować dotrzeć do ludzi, do których opozycja nie dociera swoimi zwyczajnymi kanałami.
Występ w telewizji publicznej nie powinien być misją na terytorium wroga
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS