Mistrzyni ceremonii pogrzebowych Monika Sawicka-Kacprzak nie kryje, że czasem zmarły za życia wyraża wolę co do formy pochówku (np. właśnie świeckiego), a rodzina po jego śmierci wszystko i tak robi po swojemu. Z drugiej strony Sawicka-Kacprzak podkreśla, że nie można odmówić rodzinie świeckiego pochówku, jeśli ta wyraża takie życzenie. – Cmentarz, nawet rzymsko-katolicki, to nie jest prywatna własność kurii, mimo że kuria tym terenem zarządza – zaznacza. – I jasne, że księża raczej niechętnie wpuszczają na ten teren mistrzów ceremonii. Najchętniej w ogóle by ich nie wpuszczali. Na jednym z łódzkich cmentarzy zostałam uprzedzona przez organistę, że ksiądz nie trawi mistrzów; potrafi przyjść i przez godzinę siedzieć podczas pogrzebu, co dla mnie jest nie do przyjęcia. Na szczęście tak się nie stało, bo to byłoby niezręczne – uważa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS