Po latach prosperity gospodarka musi mierzyć się z wieloma problemami. Przekłada się to również na kondycję polskiego rynku pracy i osłabienie pozycji kandydatów poszukujących zatrudnienia lub chcących zmienić swoją zawodową drogę. Na razie nie ma jednak powodu do paniki: wiele branż wciąż radzi sobie dobrze, a liczba ofert pracy – po chwilowej korekcie – znów wzrosła.
Jeszcze do niedawna eksperci mówili o pierwszej od okresu transformacji systemowej sytuacji, w której to pracownik znajdował się na uprzywilejowanej pozycji. Wysoki popyt dotyczący osób wykonujących bardzo zróżnicowane obowiązki i niewystarczająca podaż kandydatów przekładały się na coraz lepsze warunki zatrudnienia i dobre perspektywy. Obecnie – choć stopa bezrobocia pozostaje na rekordowo niskim poziomie – w gospodarce panują zdecydowanie gorsze nastroje. Warto wobec tego przekonać się, gdzie szukać pracy i jakie zawody zagwarantują rozwój nawet w czasach kryzysu.
Rynek pracy broni się przed kryzysem
Po znakomitym okresie, w którym lokalny rynek pracy bił kolejne rekordy – zarówno wynagrodzeń, jak i zatrudnienia – w drugim kwartale 2022 roku po raz pierwszy od dłuższego czasu musiał zmierzyć się z problemami. Jeszcze w marcu 2022 roku na rynku padł rekord. Według raportu „Oferty pracy w Polsce” Grant Thornton opublikowano wówczas 359 981 nowych ofert pracy, a więc aż o 30,1% więcej w relacji rok do roku. W porównaniu z pierwszym pandemicznym miesiącem – marcem 2020 roku – wzrost wyniósł natomiast 55,2%, a w zestawieniu z lutym 2022 roku pojawiło się aż o jedną piątą ofert więcej. W kwietniu nie udało się obronić tego rekordu: w porównaniu z marcem liczba nowych ofert spadła o 14%. Wciąż jednak było ich więcej niż w kwietniu 2022 roku (o 9%) oraz poprzedzającego pandemię 2019 roku (o 7,3%).
Sytuacja – po raz pierwszy od dłuższego czasu – zmieniła się w maju. Opublikowano jedynie 294 295 ofert, co oznaczało drugi z rzędu spadek w relacji miesiąc od miesiąca. Tym razem wynik był jednak gorszy (o 3%) w porównaniu z majem 2021 roku oraz aż o 11,9% w zestawieniu z majem 2019 roku. Ta tendencja utrzymała się w czerwcu (spadek o 7,5% w stosunku do czerwca 2021 roku) i w lipcu (o 6% mniej ofert niż rok wcześniej). W sierpniu liczba ofert wzrosła o 9,7% w stosunku do poprzedzającego miesiąca i uplasowała się na poziomie podobnym do sierpnia 2021 roku. We wrześniu ten trend utrwalił się, jednak nieznacznie spadła liczba ogłoszeń w stosunku do sierpnia oraz września ubiegłego roku.
Rynek pracy wydaje się więc bronić przed poważnymi turbulencjami gospodarczymi. Sukcesywnie spada również stopa bezrobocia, która według danych GUS uplasowała się na poziomie 4,8%. Jeszcze lepiej wypada, biorąc pod uwagę definicje Eurostatu: w kwietniu 2022 roku wynosząca 2,7% stopa bezrobocia pozwoliła zająć Polsce drugie miejsce w UE tuż za Czechami, gdzie osiągnięto poziom 2,5%.
Gdzie czekają najlepsze oferty? Przede wszystkim IT
Oczywiście rynek pracy jest w znacznym stopniu zróżnicowany zarówno geograficznie, jak i branżowo. Gdzie czekają najlepsze oferty? Bez wątpienia w sektorze IT. Zdają sobie z tego sprawę nie tylko absolwenci kierunków technicznych, ale również osoby, które posiadają już inne doświadczenie zawodowe. Jak wskazuje raport firmy Evolution, już co czwarty Polak rozważa przebranżowienie.
Jakie zawody cieszą się największą popularnością? Według raportu „Rynek pracy IT w Polsce” przygotowanego przez Next Technology o brak ofert nie musi niepokoić się programista Java oraz JavaScript – do tych specjalistów adresowana jest co piąta oferta na rynku IT. Na trzecim miejscu znajduje się programista Python, dalej znajdują się natomiast ogłoszenia dla osób znających takie technologie jak Linux, Docker, AWS czy Azure. Na problemy ze znalezieniem pracy z pewnością nie będzie mógł również narzekać programista PHP oraz Frontend Developer. To natomiast stanowiska często wybierane przez osoby rozpoczynające karierę w branży IT ze względu na stosunkowo niski próg wejścia. Oczywiście nie tylko programista znajdzie zatrudnienie w tym sektorze. Na dobre oferty może liczyć również analityk IT, który wyróżnia się biznesowymi umiejętnościami. Poza tym firmy zgłaszają zapotrzebowanie na innych specjalistów, m.in. z obszaru HR czy marketingu. Zatrudnienie znajdzie również księgowa czy graficy komputerowi.
Rynek e-commerce potrzebuje ekspertów
Jednym z segmentów rynku, który odniósł spektakularny sukces w okresie pandemii, jest branża e-commerce. Wynika to w znacznej mierze ze zmiany przyzwyczajeń i oczekiwań konsumentów. Według raportu „E-commerce w Polsce 2021” przygotowanego przez Gemius i Przelewy24 77% polskich internautów korzysta z zakupów online, a co trzeci z nich zamawia częściej i więcej niż przed pandemią. Popularyzacji uległy również zakupy przy użyciu smartfona, a ze sklepów internetowych korzystają przedstawiciele grup, które wcześniej zdecydowanie chętniej wybierały zakupy stacjonarne.
Co to oznacza dla przedstawicieli branży? Nie tylko szanse na wysokie zyski, ale również konieczność dotarcia do specjalistów zajmujących się bardzo różnorodnymi dziedzinami. Oprócz e-commerce managerów posiadających doświadczenie w projektowaniu i wdrażaniu rozwiązań niezbędni będą również analitycy czy eksperci cyfrowego marketingu. Na zatrudnienie może liczyć również specjalista obsługi klienta czy przedstawiciel handlowy. Musi jednak dobrze znać elementy warsztatu nowoczesnego handlowca, które skupiają się przede wszystkim na zastosowaniu cyfrowych narzędzi.
Boom na rynku e-commerce przekłada się również na rosnące zapotrzebowanie na usługi pocztowe, kurierskie i logistyczne. Według danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2021 roku codziennie kurierzy dostarczali Polakom ponad 2 miliony przesyłek. Pracę bez trudu znajdzie więc kierowca samochodów ciężarowych, kurier oraz magazynier. Eksperci oceniają przy tym, że branża nadal będzie się intensywnie rozwijać i zaliczać konsekwentne dwucyfrowe wzrosty w relacji rok do roku.
Pracy w handlu wciąż jest sporo
Wprawdzie słabnąca koniunktura gospodarcza przekłada się na słabnące wskaźniki konsumpcji, jednak to sektor handlu i usług generuje najwięcej ofert pracy. Jak wskazuje raport GUS „Zapotrzebowanie rynku pracy na pracowników według zawodów w 2021 roku”, na najwięcej ogłoszeń o pracę mógł liczyć kasjer i sprzedawca – łącznie to aż 6% wszystkich ofert pracy pojawiających się na rynku. Na drugim miejscu znaleźli się magazynierzy, a na trzecim kierowcy ciągników siodłowych. Zapotrzebowanie na pracę sprzedawców w znacznej mierze wynika z szybkiego rozwoju dyskontów, które zagospodarowują coraz większą część rynku.
Praca coraz częściej zdalna
Nawet w przypadku pogorszenia koniunktury panującej na rynku pracy nie powinny zmienić się trendy, które w znacznym stopniu ugruntowała pandemia koronawirusa. Przede wszystkim dotyczy to pracy zdalnej, która jest już praktycznie normą na najbardziej innowacyjnych rynkach. Według raportu Inhire „IT Market Snapshot Q1 2022” w wyraźny sposób dominuje w branży IT. Już 73% ogłoszeń o pracę dotyczy zdalnego wykonywania obowiązków. Co ciekawe: przed rozpoczęciem pandemii – w pierwszym kwartale 2020 roku – było to zaledwie 15% wszystkich ogłoszeń o pracę adresowanych do specjalistów branży IT. W znacznej mierze wynika to oczywiście z oczekiwań kandydatów. Według opracowania Next Technology 48% pracowników oczekuje możliwości pracy zdalnej w pełnym zakresie, zaledwie 2 na 100 specjalistów chciałoby pracować wyłącznie stacjonarnie w biurze, natomiast połowa preferuje tryb hybrydowy z co najmniej dwoma dniami w modelu home office. Oczywiście nie tylko w branży IT praca zdalna jest wykorzystywana na szeroką skalę: coraz więcej firm decyduje się na redukcję przestrzeni biurowych, także w związku z rosnącymi cenami energii oraz najmu. Pozwala to również na dostęp do idealnie dobranych specjalistów niezależnie od ich lokalizacji.
Cyfrowy nomadyzm wybierany przez najmłodszych
Kolejnym trendem, który przede wszystkim jest obecny w branży IT, ale zaczyna popularyzować się również na innych rynkach, jest uelastycznienie stosunku łączącego pracownika z pracodawcą i coraz częstsze zastępowanie umów o pracę umowami B2B.
Jak wskazuje raport „Rynek pracy IT w Polsce”, przede wszystkim jest to uzależnione od doświadczenia specjalisty, a więc również osiąganych przez niego dochodów. O ile w przypadku juniorów samozatrudnienie wybiera jedynie 12% respondentów, odsetek ten zdecydowanie rośnie w przypadku midów, spośród których niemal jedna trzecia preferuje umowy B2B, a osiąga najwyższą wartość dla seniorów (55% wszystkich umów). Nawet pomimo zmian podatkowych związanych z nowym ładem perspektywa przejścia na samozatrudnienie wydaje się więc korzystna i pozwala na optymalizację kosztów. Na ten model współpracy decydują się przede wszystkim specjaliści osiągający wysokie zarobki, ale także przedstawiciele młodego pokolenia. Dzięki temu mogą podchodzić do wykonywania obowiązków zdecydowanie bardziej elastycznie i np. zmieniać miejsce zamieszkania bez większych utrudnień formalnych i prawnych.
Jednym z trendów, który uległ nasileniu w okresie pandemii – obserwowanych globalnie, ale coraz bardziej powszechnych również na naszym rynku – jest cyfrowy nomadyzm, w którego ramy wchodzi coraz więcej zawodów niewymagających bezpośredniej obecności w siedzibie pracodawcy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS