Chorujący na raka mężczyzna miał świadomość, że nie ma już dla niego ratunku, zorganizował stypę, na którą zaprosił m.in. mistrzynię świeckiej ceremonii pogrzebowej. To ona pół roku później poprowadziła jego pogrzeb.
Beata Branc-Gorgosz ze Skoczowa jest ewangeliczką, podobnie jak wielu mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, obecnie pracuje jako mistrzyni świeckiej ceremonii pogrzebowej. W Polsce jest ponad 20 takich osób, większość to mężczyźni, w branży tej działa tylko kilka kobiet. – W czasie pandemii ktoś poprosił mnie, bym powiedziała parę słów na pogrzebie znajomego. Na początku nie chciałam, próbowałam się z tego wykręcić, w końcu się zgodziłam. Potem jeszcze żegnałam kilka razy zmarłych. Aż wreszcie stwierdziłam, że może warto coś zrobić w tym zakresie, i zdobyłam Certyfikat Mistrza Świeckiej Ceremonii Pogrzebowej – opowiada Beata Branc-Gorgosz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS