A A+ A++

Paweł Kukiz domaga się uchwalenia ustawy o sędziach pokoju, ale okoniem stanął Zbigniew Ziobro. Dlatego wydawało się, że współpraca PiS i Kukiz’15 zawisła na włosku. Jak jednak dowiedziała się Interia, marszałek Elżbieta Witek wyciągnęła rękę do kukizowców i zaproponowała dalsze prace nad kluczowymi dla nich projektami. – Odczytuję to jako pozytywny znak – mówi nam poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

PiS niemal w całości zrealizował swoje porozumienie o współpracy z Pawłem Kukizem, które podpisano na przełomie maja i czerwca 2021 r. Zostały jeszcze dwa punkty: wprowadzenie instytucji sędziów pokoju oraz zniesienie wymogu frekwencyjnego w referendum lokalnym. Obecnie oczkiem w głowie Kukiza są sędziowie pokoju. Sprawa jest na ostrzu noża, bo polityk zadeklarował, że przestanie głosować razem z PiS, jeśli jego postulat nie zostanie zrealizowany. Przeciwko jest Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.

– Gdyby wprowadzić dzisiaj sędziów pokoju, powstałoby dodatkowe zamieszanie w sądownictwie. Chcemy spłaszczyć strukturę sędziowską z trzech do dwóch szczebli – na początku września, w rozmowie z Interią tłumaczył Janusz Kowalski. – Nie można mówić o sędziach pokoju, zanim tego nie zrobimy – deklarował ziobrysta. Kukizowcy ripostowali, że projekt jest już gotowy, był wielokrotnie konsultowany, a jego wstrzymywanie jest wyłącznie kwestią złej woli i polityki.

Jak się jednak okazuje, w kuluarach Sejmu toczą się prace nad wprowadzeniem instytucji, której od lat chce Paweł Kukiz. – Zakładam, że referenda w sprawie odwołania samorządowców i sądy pokoju dojdą do skutku. Ostatnio pani marszałek wysłała do mnie pisma. Dotyczyły braków w ustawach, które w jej opinii zaistniały – tłumaczy Interii Jarosław Sachajko. – Odczytuję to jako pozytywny znak: doszukała się czegoś, co trzeba uzupełnić, a projekt nie trafił do sejmowej zamrażarki. Wierzę, że Zbigniew Ziobro odpuści ze swoją absurdalną blokadą – powiedział nam poseł Kukiz’15.

Zmiana ordynacji najwcześniej za rok

W poniedziałek zakończył prace parlamentarny zespół ds. zmiany ordynacji wyborczej. Jego powołanie także było jednym z elementów umowy pomiędzy Pawłem Kukizem a Jarosławem Kaczyńskim. Podczas ostatniego posiedzenia posłowie dyskutowali o ekspertyzie prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Propozycja zakłada, że połowa z 460 posłów będzie wybierana w ramach 41 okręgów proporcjonalną metodą podziału mandatów d’Hondta. Druga połowa ma być wybierana metodą większościową.

– Prezes PiS powiedział w Radomiu o potrzebie zmiany ordynacji. Jak mówił, jednym z powodu jest prymat rywalizacji między kandydatami z tej samej listy nad rywalizacją między kandydatami z innych list. Obecnie największym wrogiem kandydata jest jego kolega z tej samej listy. Nasza propozycja likwiduje ten problem, wprost wymuszą współpracę takich osób – tłumaczy Sachajko. Po wprowadzeniu zmian mają zniknąć m.in. problem “spadochroniarzy” czy baronów, którzy nie chcą inny … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCall of Duty: Modern Warfare 2 i pomyłka z wydaniem na Xboksach. „To bestseller na PlayStation”
Następny artykułJózef Sowiński patronem Liceum Samorządowego