A A+ A++

Cracovia w Lubinie zmarnowała kilka okazji, aż w końcu dopięła swego. Wygrała z Zagłębiem 2:0.

Cracovia w Lubinie przerwała serię trzech meczów bez zwycięstwa, mimo że była osłabiona. Grać nie mogli David Jablonsky czy Paweł Jaroszyński, nie było też Jakuba Myszora.

I mimo że pierwsza połowa nie zapowiadała niczego dobrego. Przed przerwą mecz był taki, jakiego można było się spodziewać. Cracovia w tym sezonie najlepiej radzi sobie w spotkaniach przeciwko drużynom z czołówki, kiedy może im oddać piłkę i skupić się na kontratakowaniu. Kiedy sama musi budować ataki pozycyjne, męczy się niemiłosiernie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWARMIA II – BIEBRZA 2:3
Następny artykułAnalitycy: Większość projektów biznesowych Metaverse zniknie do 2025 r.