A A+ A++

Zenit ucieka rywalom.

Pogoń Syców – Zenit Międzybórz 2:4 (1:2)

Pogoń: Janicki, Sawicki, Górny, Traler, Dembny (80. Grabiec), Poręba, Jankiewicz Ż, Pycia (M. Makowczyński), Balcer (46. Miś), Jordan, Płoch Ż.

Zenit: Kubiszyn, Warkocz, Czech, Zmyślony, Kawka, Rusiecki, Małolepszy, Sitek, K. Makowczyński (82. Bednarek), Kotwa, Mondzelewski (76. Shutiak).

Bardzo ciekawie zapowiadały się powiatowe derby we wrocławskiej lidze okręgowej pomiędzy miejscową Pogonią, a liderującym Zenitem z Międzyborza. Rywalizujące ze sobą od lat zespoły ostrzyły zęby na ten pojedynek na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Faworytem byli goście, ale jak to w derbach bywa wynik zawsze pozostawał wielką niewiadomą.

Sobotnia potyczka zgromadziła na stadionie w Sycowie sporą grupę fanów piłki nożnej. Nie wszyscy z nich zdążyli zająć swoje miejsca na trybunach, a „trzęsienie ziemi” już się rozpoczęło…

Była dokładnie 35. sekunda spotkania, kiedy kibice usłyszeli po raz drugi gwizdek sędziego. Pierwszy oznaczał rozpoczęcie meczu, kolejny – rzut karny dla gości!

Na trybunach szok i konsternacja wśród miejscowych miłośników piłki nożnej.  – Jeszcze się na dobre nie zaczęło, a już mamy przegrywać? – z niedowierzaniem kręcili głowami, w głębi serca po cichu licząc jednak na to, że bohaterem starcia z Rusieckim okaże się Janicki.

Bramkarz Pogoni ostatecznie tę potyczkę wygrał, ale wysilać się nie musiał, bowiem „Ruski”, chyba jeszcze niezbyt skoncentrowany, posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. To była woda na młyn dla podopiecznych Jarosława Karnasiewicza. Uwierzyli, że los będzie dzisiaj ich sprzymierzeńcem i zaatakowali ze zdwojoną energią.

Efektem ich szturmu był gol Bartosza Jordana, który w 3. minucie idealnie wykończył wzorową kontrę Pogoniarzy.

Teraz nerwowo zrobiło się w szeregach lidera, których prowadzenie sycowian i niewykorzystany rzut karny wybiły z rytmu do tego stopnia, że w 16. minucie na tablicy wyników mógł się pojawić rezultat jeszcze bardziej niekorzystny. Wówczas oko w oko z Kubiszynem stanął Dembny, jednak ofiarna interwencja bramkarza Zenitu zapobiegła kolejnemu nieszczęściu i podziałała jednocześnie jak kubeł zimnej wody na rozpalone głowy i umysły przyjezdnej ekipy.

Od tej pory Zenit z każdą minutą zaczął uzyskiwać coraz większa przewagę, którą udokumentował Piotr Kotwa w 22. minucie. Wykorzystał on wówczas doskonałe podanie od Zmyślonego i wyrównał stan meczu.

Podopieczni Mariusza Bełkowskiego poszli za ciosem. W 36. i 38. minucie idealnych okazji nie zdołali zamienić na bramki Mondzelewski i Małolepszy, ale tuż przed końcem pierwszej odsłony sztuka ta udała się wreszcie niezawodnemu Piotrowi Kotwie. Otrzymał on podanie od Małolepszego i bez namysłu huknął z 18 metrów. Janicki był bez szans. 

Tuż po zmianie stron gospodarze wyrównali. Była 50. minuta, kiedy w dużym tłoku w polu karnym Zenitu przewrócił się Poręba, sędzia uznał, że Warkocz zagrał niezgodnie z przepisami i podyktował rzut karny dla Pogoni. Do piłki podszedł najlepszy w szeregach gospodarzy Bartosz Jordan i po chwili cieszył się z pewnie strzelonej, dającej remis, bramki.

Sycowscy fani odpalili race, wzmógł jeszcze bardziej i tak już gorący doping, mający poprowadzić ich ulubieńców do sprawienia sporej niespodzianki.

Ale stało się zupełnie inaczej… Inicjatywę przejęli sąsiedzi zza miedzy i to oni od tej chwili zaczęli rozdawać karty. W 55. minucie nie popisał się Kawka, pudłując w stuprocentowej sytuacji, jednak po 16 kolejnych minutach w pełni się zrehabilitował,wyprowadzając swój zespół na ponowne prowadzenie.

Trzeba powiedzieć, że wydatnie pomógł mu w tym bramkarz Sycowa, który przepuścił do siatki łatwy do obrony strzał. A w doliczonym czasie gry (93. minuta) bombą z dystansu popisał się jeszcze Szymon Rusiecki i ustalił końcowy wynik spotkania.

Tym samym kolejne trzy punkty stały się udziałem ekipy lidera, który coraz bardziej ucieka konkurentom. W tej kolejce przegrała bowiem oleśnicka Pogoń, przegrali piłkarze Polonii z Bielan Wrocławskich, pogubili punkty futboliści z Mirkowa/Długołęki. Dystans między tymi zespołami a jedenastką z Międzyborza wyraźnie się powiększył. Czy to już stała tendencja? Odpowiedź poznamy zapewne niebawem…

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCentrum Nauki Kopernik w Białobrzegach
Następny artykułTuchów ze statuetką „Skarby Małopolski”