A A+ A++

  • Tragedia, jaka przed tygodniem rozegrała się w jednym z domów w Tarnowie, gdzie z rąk Tomasza O. zginęły jego żona i dwie córki kolejny raz uruchomiła dyskusję na temat zjawiska przemocy w rodzinie. I pytania, czy wszystkie procedury zadziałały w tym przypadku prawidłowo 
  • Jak mówi w rozmowie z Onetem Renata Durda, kierowniczka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie “Niebieska Linia”, chociaż nie wskazują na to policyjne statystyki, zjawisko przemocy w rodzinie w Polsce narasta. — Mamy dwie rozbieżne rzeczywistości — podkreśla Durda
  • Ukryty pozostaje także obraz tego, jak wiele przypadków przemocy w rodzinie kończy się tragicznie — śmiercią ofiary. Takich danych nie gromadzi ani policja, ani prokuratura i sądy. Z doniesień medialnych wynika, że tylko w 2021 r. doszło do ponad setki zabójstw, w których sprawcą był członek rodziny 
  • Jeszcze trudniej zbadać skalę czynów, które śledczy kwalifikują jako samobójstwa rozszerzone. Eksperci skazują, że bardziej trafnym określeniem, które nie pomija perspektywy ofiar, jest zabójstwo suicydalne 
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu 

Samobójstwo rozszerzone

Końcówka 2021 r., Unewel w powiecie opoczyńskim. Wezwani do pożaru domu jednorodzinnego strażacy odnajdują w środku ciało 39-letniej kobiety i trójki dzieci. Śledztwo wykazuje, że ogień nie pojawił się przypadkowo, ale został podłożony w kilku miejscach. Na ciele dwóch chłopców śledczy znaleźli rany cięte. Prokuratura wstępnie zakwalifikuje zdarzenie jako samobójstwo rozszerzone.