A A+ A++

fot. KS Developres Rzeszów

– Czas na poważną walkę, o poważne cele. Zbrzydło nam już to srebro. Wzięliśmy go trzy razy po rząd. Walczymy po to, aby wygrywać – mówi Marek Pieniążek, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający KS Developres.

W Rzeszowie nie dokonano wielu zmian w składzie. – Zespół jest budowany przez Stephane’a Antigę. Zostawiliśmy 90 procent drużyny. Przeprowadziliśmy tylko 3 transfery, bazujemy przede wszystkim na zespole z tamtego roku, który grał fenomenalnie zdobywając Puchar Polski, Superpuchar Polski, 5. miejsce w Europie, wicemistrzostwo Polski. Przeprowadzone zostały kosmetyczne zmiany. Trochę młodości, bo trzy dziewczyny, które u nas są nie przekroczyły 23. roku życia, a każda przekroczyła 190 cm wzrostu. Z takim składem atakujemy najwyższe cele, którymi są Puchar Polski, mistrzostwo Polski i bardzo dobra gra w Lidze Mistrzów – kontynuuje Marek Pieniążek.


Świetna gra „Rysic” na wszystkich frontach sprawiła, że kibice licznie chodzili na ich mecze. – W tamtym roku mieliśmy rekordową frekwencję w całej lidze – średnio około 2300 osób. Podpromie może pomieścić ponad 4000, tak więc miejsce jest. Mam nadzieję, że naszą widowiskową grą i organizacją sprawimy, że ludzie jeszcze chętniej będą przychodzić na nasze mecze, tak jak przychodzili przed pandemią – dodaje.

Wydaje się, że znów w głównych rolach w lidze wystąpią Developres i Chemik Police. – Papier papierem, statystyki statystykami, a wszystko i tak rozstrzygnie się na boisku. Oczywiście, faworytem do złota, jak co roku, jest Chemik, który ma olbrzymi budżet, świetne siatkarki. Faworytem jesteśmy także my, ale jest też ŁKS Łódź. Myślę, że 4-5 zespołów będzie bardzo mocno targało czołówkę. Co się potem wydarzy? Zobaczymy w play-off. Jestem dobrej myśli – mówi prezes Pieniążek.

Kolorytu lidze dodała znakomita postawa Polek w MŚ. – Dziewczyny zagrały fajną siatkówkę, bardzo mocno pobiły Amerykanki, walczyły jak równy z Serbią. To świetnie rokuje na przyszłość. My jako klub jesteśmy dumni z naszych kadrowiczek, w reprezentacji Polski było ich aż 4. Oby tak dalej, niech siatkówka kobiet idzie coraz wyżej – życzy zawodniczkom, trenerom, kibicom i sobie Marek Pieniążek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozdajemy pyszne burgery z okazji Halloween. Zaprasza Blood Burger!
Następny artykułSmolice k. Zatora. Kierowca potrącił rowerzystę i uciekł. Rannego do szpitala przetransportował helikopter.