organizowana z wielkim rozmachem, przy udziale „spontanicznie” zgromadzonych tam dzieci, z przecinaniem wstęgi i przemówieniem Wrębiaka zachęcającym dzieci do zabawy, okazała się raczej propagandową imprezką zorganizowaną naprędce w dniu Edukacji Narodowej. Po dwóch dniach od „inauguracji” obiektu i zapraszaniu najmłodszych brzeżan do korzystania z zainstalowanych tam sprzętów… obiekt zamknięto, a cały plac zabaw został ogrodzony wysokim płotem. Teren szumnie otwieranej dla dzieci inwestycji na powrót stał się prawie placem budowy. Wielu brzeżan oraz niektórzy radni określają tę sytuację mianem skandalu i zapowiadają kontrolę całej inwestycji.
Historia uroczystego otwarcia wspaniałej inwestycji dla najmłodszych brzeżan w symbolicznym dniu Święta Edukacji Narodowej, bo tak zapewne wyobrażał sobie tę imprezę jej główny „bohater”, nauczyciel wychowania fizycznego, obecny burmistrz Jerzy Wrębiak okazała się ogromnym niewypałem medialnym.
Blamaż, żenada, komuna to najłagodniejsze określenia jakie po hucznym otwarciu placu zabaw w Parku Centralnym pojawiły się w internecie. Jeszcze większym echem odbiła się decyzja o zamknięciu placu zabaw, w zasadzie zaraz po otwarciu, bo już 17 października, czyli dwa dni po uroczystym przecięciu wstęgi przez Wrębiaka. To była medialna porażka burmistrza. Tak przynajmniej wynika z analizy komentarzy w mediach społecznościowych dotyczących ogrodzenia placu zabaw ponad dwumetrowym ogrodzeniem i rozpoczęciem na nowo prac budowlanych.
Wszystko co wokół tej inwestycji działo się tuż po otwarciu jej przez Wrębiaka jest niemal gotowym pomysłem na skecz kabaretowy. Już po kilkunastu godzinach od szumnej ceremonii „inauguracji” obiektu, czyli w sobotę (15.10), na placu zabaw wyłączone zostały z użytkowania dwie huśtawki typu „bocianie” gniazdo. Na obydwu urządzeniach umieszczono kuriozalny komunikat o następującej treści: „[…] URZĄDZENIE NIECZYNNE DO CZASU PRZEGLĄDU SERWISOWEGO PRODUCENTA URZĄDZENIA […]” [od red.: pisownia oryginalna]. Samo odesłanie po dniu użytkowania urządzeń do serwisu jest prawie jak kabaretowy dowcip, ale po kolejnym dniu zamknięcie całego placu zabaw staje się już chyba skeczem.
Jak się okazuje tę farsę, czyli jakby powiedzieć w kabaretowym języku „zamknięcie otwarcia” na antenie regionalnej rozgłośni burmistrz Wrębiak tłumaczył w następujący sposób: (cytujemy w całości, bowiem jakiekolwiek próby opisu czy „streszczenia” na pewno nie oddadzą osobliwego i kuriozalnego charakteru wypowiedzi Wrębiaka) „[…] Plac został otwarty. Natomiast w momencie użytkowania, tego pierwszego dnia pojawiły się głosy żeby sprawdzić niektóre urządzenia. Myśmy po prostu wiedząc, że dzieci z tego korzystali zdecydowali się, aby jednak wezwać wykonawcę, aby sprawdził czy te urządzenia są w stu procentach bezpieczne. Nie mam jakby rentgena w oczach, aby to potwierdzić, to co było pewnego rodzaju przypuszczeniem rodziców, ale wydawało mi się, że jako burmistrz powinienem reagować na każdy apel mieszkańców i to zrobiliśmy. Więc w chwili obecnej również [od red.: wypowiedź z dnia 24-10] czekamy na to jaki będzie finał. Mogę tyle zdradzić, że było odkopywany fundament i wykonawca stwierdził, że fundament jest wylany nawet większy niż był potrzebny. Natomiast te urządzenia sprężynują i być może w finale okaże się że po prostu tak miało być […]”.
Oczywiście wypowiedź ta nie tłumaczy w zasadzie wielu wątpliwości, które pojawiły się po zamknięciu placu zabaw. Przede wszystkim bezpieczeństwa dzieci, które na hucznym otwarciu placu zabaw korzystały z wszystkich tam umieszczonych urządzeń. Wysłaliśmy do burmistrza pytania już w piątek (21.10) (cała lista dostępna jest poniżej), ale niestety nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi. Wrębiak poinformował nas tylko, że odpowie na nie w terminie dwóch tygodni, czyli w dniu 4 listopada. Cierpliwie będziemy czekać i poinformujemy o nich naszych czytelników.
W trakcie powstawania tego tekstu okazało się, że plac zabaw w dniu 26.10 został ponownie otwarty, a urząd miasta wydał następujące oświadczenie: „[…] Informujemy, że w związku z wątpliwościami dotyczącymi bezpieczeństwa użytkowania huśtawek typu „bocianie gniazdo” na przebudowanym placu zabaw w Parku Centralnym im. J. Czajkowskiego, po przeprowadzeniu szczegółowego sprawdzenia bezpieczeństwa konstrukcji przez wykonawcę urządzeń i jednocześnie firmę, która montowała te urządzenia na terenie placu zabaw oraz otrzymaniu stanowiska tej firmy oraz stanowiska Wykonawcy, ogrodzenie zabezpieczające teren placu zabaw zostało usunięte, a plac zabaw udostępniony dla dzieci […]”. W załączeniu na stronie miasta umieszczono stanowisko firmy GRUPA Saternus S.A., 41-500 Chorzów ul. Nowa 32 oraz Wykonawcy – Brukarstwo, Odwodnienie terenu i Roboty Bitumiczne „Jarząbek” Spółka Jawna 49-300 Brzeg ul. Grobli 12.
Komentarze radnych w sprawie „zamknięcie otwarcia” placu zabaw w Parku Centralnym
Oczywiście sprawa zamknięcia tuż po otwarciu placu zabaw wzbudziła także kontrowersje wśród radnych miejskich, którzy w dość ostry sposób zareagowali na „niedoróbki” oraz taki okazały i wystawny sposób celebracji rozpoczęcia użytkowania obiektu.
– „To żenująca sytuacja, bo jednego dnia burmistrz Wrębiak robi wielkie otwarcie w błysku fleszy, przecina wstęgi z firmą, która wzięła prawie 630 tys. zł za te prace, a za chwilę plac zabaw jest nieczynny. Część osób zdążyła się już przyzwyczaić do populistycznych zagrywek Jerzego Wrebiaka, ale tym razem sprawa dotyczyła dzieci, bo to przecież dla nich jest ten obiekt. Teraz czytamy przedziwne tłumaczenia, że plac zabaw był nieczynny, bo sprawdzano bezpieczeństwo huśtawek, tylko takie rzeczy robi się przed oddaniem do użytku. Jakość i atrakcyjność sprzętów zabawowych w stosunku do ceny jaką gmina zapłaciła, też pozostawiają wiele do życzenia.” – komentuje radna miejska Anna Głogowska.
Część radnych chce nawet doprowadzić do kontroli tej inwestycji przez Komisję Rewizyjną Rady Miasta Brzegu
– „Nie powiem nic nowego w sprawie placu zabaw w parku Centralnym, jeżeli określę, iż otwarciu tego placu zabaw towarzyszyły i towarzyszą co najmniej dziwne okoliczności. Mieszkańcy Brzegu wyrazili wiele niepochlebnych opinii na temat samego placu jak i jego otwarcia, i w mojej ocenie są to zastrzeżenia – w pełni uzasadnione. Powstaje pytanie kto i dlaczego odebrał od wykonawcy inwestycję, skoro jest ona niekompletna – nie wszystkie urządzenia działają. Kto z kolei podjął decyzję o otwarciu placu zabaw, skoro – jak tłumaczy Urząd Miasta – powzięto wątpliwości co do bezpieczeństwa korzystania z dwóch huśtawek typu „bocianie gniazdo”. Co więcej z informacji podanej przez Urząd Miasta wynika, że w poniedziałek, czyli w dniu 17 października 2022r., firma z Chorzowa miała dokonać przeglądu serwisowego dwóch wątpliwych urządzeń i jak rozumiem plac miał być w użytku. Dziś, dzięki Bogu, mamy już kolejny poniedziałek [od red.: 24.10.2022] i plac nadal jest ogrodzony a z tablicy informacyjnej wynika, iż chyba prace budowlane nie zostały zakończone. Spore wątpliwości budzi też koszt placu zabaw. Mając na uwadze przytoczone przeze mnie wątpliwości, na najbliższej sesji Rady Miejskiej Brzegu skieruję wniosek do Komisji Rewizyjnej, aby ta wnikliwie przyjrzała się tej inwestycji. Należy wyjaśnić szereg wątpliwości, które wymieniłem, także te dotyczące kosztu placu oraz jego odbioru i otwarcia. Komisja winna także ustalić, kto i w jakich okolicznościach powziął wątpliwość co do bezpieczeństwa korzystania z dwóch huśtawek typu „bocianie gniazdo”, która była główną przyczyną, że plac jak się okazuje mimo szumnego otwarcia jest dalej zamknięty, a przecież umieszczenie przez Urząd Miasta karteczek na dwóch urządzeniach, iż są one nieczynne sugerowało, że pozostałe urządzenia są sprawne i plac będzie czynny. Tak się jednak nie stało”. – podkreśla radny Krzysztof Grabowiecki.
Jerzy Wrębiak swoje medialne popisy związane otwieraniem inwestycji w Parku Centralnym komentuje w sobie tylko charakterystyczny, żeby nie powiedzieć kabaretowo-kuriozalny sposób, wplątując w tę sprawę nawet wojnę w Ukrainie…
– „[…] To jest chyba bolączka i pewnego rodzaju przykrość naszej gminy a żeby nie powiedzieć opozycji, która rozpoczęła już wybory. Właściwie huśtawka dzisiaj przesłoniła pandemię, kryzys energetyczny, wojnę w Ukrainie, inwestycje, które realizujemy. Myślę, że osoby, które podniosły taki larum będą się kiedyś tego wstydziły […]”- tak na antenie regionalnej rozgłośni próbował puentować całą sytuację Jerzy Wrębiak.
Wydaje się, że najlepszym komentarzem do tej wypowiedzi burmistrza Wrębiaka jest post radnej Jadwigi Kulczyckiej, która w mediach społecznościowych napisała: „[…] burmistrz zawsze obraca kota ogonem. Standard. Pytamy jako radni burmistrza na sesji o delegacje i wydatki z tym związane – kampania. Jesteśmy na uroczystości jako radni – kampania. Chcemy uczestniczyć w otwarciu inwestycji – kampania itd. Bez kampanii, to taki radny wg Burmistrza, który zawsze bije burmistrzowi brawo i jest zawsze na TAK. Lub też siedzi 8-10 godzin na sesji jak „paprotka” i tylko podnosi rączkę do góry tak jak wcześniej ustalili. Taki radny burmistrzowi jest potrzebny…”.
Poniżej lista pytań, jakie wysłaliśmy do burmistrza Jerzego Wrębiaka:
- Kiedy nastąpił końcowy odbiór zadania i czy był połączony z odbiorem technicznym? Kto dokonał tego odbioru? Proszę o kopię dokumentów odbioru.
- Kiedy nastąpił odbiór techniczny, jeżeli był prowadzony odrębnie, niż odbiór końcowy i kto go dokonał? Proszę o kopię dokumentów odbioru technicznego.
- Czy wszystkie urządzenia miały w dniu otwarcia atesty, przeglądy serwisowy (jeśli tego wymagały) i gwarancje producentów – proszę tych o kopię dokumentów
- Jakie wątpliwości natury techniczne wzbudziły dwie huśtawki tzw.” bocianie gniazda”, że zostały skierowane do przeglądu serwisowego? Proszę o kopie wszystkich dokumentów towarzyszących podjęciu tej decyzji, proszę o wskazanie osoby, która zdecydowała o skierowaniu tych urządzeń do przeglądu technicznego.
- Czy wyżej wymienione wątpliwości i obawy potencjalnie mogły zagrażać zdrowiu lub życiu osób korzystających z tych urządzeń?
- Kto podjął decyzje, że akurat w tym dniu, czyli 14.10-2022 odbędzie się otwarcie placu zabaw w Parku Centralnym?
- Jaki był koszt organizacji otwarcia placu zabaw w Parku Centralnym?
- Ile osób – w tym pracowników urzędu – było zaangażowanych w organizację otwarcia placu zabaw w Parku Centralnym?
- Proszę o dokładną informację – data, godzina – od kiedy otwierany 14.10.2022 roku placu zabaw w Parku Centralnym został zamknięty?
- Proszę o informację kiedy otwierany 14.10.2022 roku placu zabaw w Parku Centralnym zostanie ponownie otwarty?
- Czy ponowne otwarcie placu zabaw w Parku Centralnym będzie miało podobny, uroczysty charakter do otwarcia jakie odbyło się 14.10.2022 roku?
- Jaki zakres obejmują prace dokonywane obecnie (tj. od chwili zamknięcia placu zabaw w Parku Centralnym)? Proszę o kopię szczegółowej specyfikacji zakresu tych prac.
- Czy dokonywane obecnie (tj. od chwili zamknięcia placu zabaw w Parku Centralnym) zostały zlecone przez Urząd Miasta Brzegu? Jeśli tak – to jaki mają charakter? (prace dodatkowe, prace związane z podpisaną nową umową itp.)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS