A A+ A++

„Gra tam wielu młodych zawodników, ta drużyna w starciu z nami nie ma nic do stracenia” – powiedział trener kielczan Tałant Dujszebajew. D

o spotkania w Celje kielczanie przystąpią praktycznie z marszu. Polska drużyna w niedzielę zakończyła udział w Super Globe, imprezie uznawanej za klubowe mistrzostwa świata. Zajęła tam trzecie miejsce, rozgrywając w ciągu pięciu dni cztery mecze. Wygrała trzy z nich, przegrywając w półfinale z Barceloną aż 28:39.

„To był nasz najgorszy mecz, zabrakło nam skuteczności. Mieliśmy okazje, ale zmarnowaliśmy masę szans. To napędzało rywali, dawało im szanse na łatwe bramki po kontrach. Mamy dużo rzeczy do poprawienia” – mówił o meczu z mistrzem Hiszpanii rozgrywający kielczan Alex Dujshebaev, który jednak z tej porażki nie robił tragedii.

„Nie ma co się nad tym za długo zastanawiać. Musimy myśleć o przyszłości. Każdy może mieć słabszy dzień. Najważniejsze, aby się nie powtarzał” – dodał hiszpański szczypiornista.

„Muszę podziękować naszym zawodnikom. Dzięki ich postawie w poprzednim sezonie mogliśmy się tam znaleźć. To jest dużo lepszy turniej, niż każdy myśli. Ten tytuł docenia mało osób. Oczywiście szkoda, że przegraliśmy z Barceloną. Ale wolę raz przegrać jedenastoma bramkami, niż jedenaście razy jedną” – zaznaczył Tałant Dujszebajew.

Po przylocie do Polski i krótkim odpoczynku kielczanie w czwartek zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Słowenii. „Każdy jest trochę zmęczony i ma prawo narzekać, ale takie jest życie sportowca. Zawodnicy mają szczęście grać na takim poziomie, mieć takie wyjazdy. Kiedy skończą swoje kariery, to dopiero wtedy będą żałowali tych czasów, tych podróży i spotkań” – powiedział trener Łomży Industrii. Dodał, że zespół ma wystarczająco dużo czasu, aby przygotować się do spotkania z Celje.

„W poniedziałek przylecieliśmy do Polski, trochę zregenerowaliśmy się, dzisiaj mamy taki trening regeneracyjny. Jutro czeka nas podróż, później na miejscu będziemy mieli trening i w czwartek mecz. Nie ma co narzekać, musimy wyjść na parkiet i wygrać ten mecz” – podkreślił kirgiski szkoleniowiec. Dodał, że zespół z Celje w najbliższym spotkaniu nie będzie miał nic do stracenia.

„Przeciwko najlepszym zespołom grają swoją najlepszą piłkę ręczną. Kiedy grają przeciwko takim drużynom jak THW Kiel, Barcelona czy my, to są bardzo groźni. Występuje tam wielu młodych chłopaków, którzy chcą pokazać się całej Europie” – mówił o najbliższym przeciwniku trener Łomży Industrii, któremu przed meczem na Słowenii nie brakuje problemów kadrowych.

Podczas Super Globe urazów doznali Dylan Nahi i Paweł Paczkowski. Reprezentanta Francji czeka dwu, trzytygodniowy rozbrat z piłką ręczną. Dopiero dokładne badania wykażą jak groźna jest kontuzja Paczkowskiego. Na urazy narzekają też Michał Olejniczak i Arkadiusz Moryto. W czwartek nie zagrają też kontuzjowani Benoit Kounkoud i Damian Domagała. Od początku sezonu z gry wyłączeni są Cezary Surgiel i Elliot Stenmalm.

„Życie idzie dalej. Nie możemy narzekać i płakać. Musimy walczyć i wygrać z zespołem, który przecież pokonał we własnej hali THW Kielc. Jeśli wygramy, to będziemy mieli przewagę nad jednym z głównych przeciwników do walki o pierwsze, drugie miejsce w grupie” – zaznaczył Dujszebajew.

Relacja i wynik na żywo meczu Celje Pivovarna Lasko – Łomża Industria Kielce na Polsatsport.pl. Początek o 18:45. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻadnej uległości wobec UE. Jej ideologiczne apetyty rosną
Następny artykułZakup preferencyjny węgla w Gminie Aleksandrów Kujawski