A A+ A++

Przed środowymi spotkaniami w grupie A, można było zadać jedno bardzo ważne pytanie – czy Ajax będzie w stanie zatrzymać Liverpool i utrzymać szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek. Pewnego tego było już znakomite Napoli, które z kompletem punktów przewodziło tabeli. Na jej dnie byli z kolei Rangersi, którzy w 4 meczach zdołali strzelić jednego gola, nie zdobywając żadnego punktu.

Zobacz wideo
Barcelona – Bayern. Lewandowski żegna się z Ligą Mistrzów

Na początku obu spotkań wydawało się, że o wszystkim może zdecydować ostatnia kolejka. Ajax zmusił bowiem Liverpool do gry w obronie, już w drugiej minucie mając bardzo dobrą okazję do strzelenia gola. Berghuis nie zdołał jednak skierować piłki do siatki, trafiając w słupek. W Neapolu kluczowe okazało się drugie dziesięć minut, kiedy to dwukrotnie do bramki gości trafił Giovanni Simeone. Od tej pory podopieczni Luciano Spalettiego zwolnili tempo, kontrolując spotkanie.

W Amsterdamie z kolei, z minuty na minutę, Liverpool zyskiwał inicjatywę. Dopełnieniem tego była bramka Mo Salaha, który wykorzystał koszmarny błąd bramkarza miejscowych, Remko Pasveera, kierując piłkę do siatki. Chwilę później bardzo dobrą okazję miał też Darwin Nunez, który nie trafił na pustą bramkę.

Ekspert wydał zaskakujący wyrok ws. rzutu karnego po faulu na Lewandowskim

Początek drugiej połowy był kluczowy dla meczu na Johan Cruyff Arena. Niezwykle zmotywowany Liverpool bardzo szybko zdominował rywala, strzelając dwie kolejne bramki. Najpierw dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Darwin Nunez, a chwilę potem, podanie Mo Salaha na bramkę zamienił Harvey Elliot. Od tego momentu tempo spotkania wyraźnie zmalało. Co prawda Ajax starał się w jakikolwiek sposób odpowiedzieć, lecz kompletnie bił głową w mur.

W Neapolu druga połowa także wyglądała zdecydowanie spokojniej. Gospodarze cały czas kontrolowali przebieg gry, choć zdarzało im się pozwolić zespołowi z Glasgow podejść pod swoją bramkę. Nie przyniosło to jednak żadnych zmian. Co więcej, na 3:0 podwyższył jeszcze 22-letni obrońca Leo Ostigard, zamykając mecz.

Nadchodzi rewolucja w transmisji meczów Premier LeagueRewolucja w transmisji meczów piłkarskich. Gratka dla kibiców na całym świecie

Przed ostatnią kolejką wiemy już praktycznie wszystko, choć walka o poszczególne miejsca wciąż trwa. Tabelę otwiera Napoli z kompletem 15 punktów. Trzy punkty mniej ma Liverpool. Obie ekipy zmierzą się ze sobą na Anfield Road w ostatniej kolejce – ale Liverpool, by wyprzedzić Napoli i zająć 1. miejsce, musi mieć lepszy bilans bezpośrednich spotkań (a w Neapolu Włosi wygrali 4:1).

O miejsce w LE powalczą Rangersi z Ajaksem. Szkoci mają 0 pkt i bilans bramkowy 1:19, a Ajax ma 3 pkt i bilans bramkowy 8:15. Rangersi, by zająć 3. miejsce, również muszą mieć lepszy bilans spotkań bezpośrednich od Ajaksu – a w Amsterdamie przegrali 1:4. Z tego względu tylko czterobramkowe lub wyższe zwycięstwo da im grę w pucharach na wiosnę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Jelenia Góra: Promocja zawodu policjanta na spotkaniu ze studentami Karkonoskiej Akademii Nauk Stosowanych
Następny artykułSystemy bezpiecznej transmisji danych (TDS)