Można się spierać czy sześć, dziesięć czy może piętnaście tysięcy kroków wykonywanych dziennie zapewnia optymalną ilość ruchu. Pewne jest jednak, że chodzenie to najprostsza i najbardziej naturalna forma ruchu, która na szczęście jest coraz częściej doceniana. Co więcej, trwa prawdziwa moda na liczenie kroków. Jakie urządzenie sprawdza się w tej roli najlepiej?
Działanie krokomierzy
Tradycyjny krokomierz mechaniczny posiada wahadło na sprężynie przewodzące impulsy elektryczne. Podczas przemieszczania się wahadło inicjuje powstawanie impulsów, które są dostarczane do mikroprocesora, który zlicza stawiane kroki. Jednak w przypadku nowoczesnych urządzeń elektronicznych mamy do czynienia z zupełnie innymi rozwiązaniami.
Inteligentne zegarki i smartbandy opierają mechanikę liczenia kroków o wbudowane akcelerometry, zwane też przyspieszeniomierzami. Co to takiego? Są to przetworniki, które dokonują pomiaru przyśpieszenia w orientacji liniowej oraz kątowej. Innymi słowy, mierzą one ruch w pionie, w poziomie i po przekątnej. Smartwatche i smartbandy najczęściej są wyposażone w czujniki zbudowane z trzech akcelerometrów, z których każdy mierzy inną oś ruchu. Akcelerometry zaczynają działać w momencie pojawienia się odchyleń albo wibracji, a energia drgań zostaje zmodyfikowana w sygnał elektryczny. Sygnały powstające podczas ruchu są następnie przesyłane do odpowiednich podzespołów, które analizują otrzymane informacje i na tej podstawie zliczają ilość kroków.
Akcelerometry są też coraz częściej spotykane w smartfonach. To dzięki nim możemy przekształcić nasze telefony w kompasy, możemy korzystać z zaawansowanych funkcji gier mobilnych, poruszając całym urządzeniem, korzystać z gestów lub po prostu dopasowywać obraz na wyświetlaczu do jego aktualnego położenia w pionie, lub w poziomie. Oczywiście wiele tych funkcji jest wspieranych dodatkowo przez inny czujnik – żyroskop. Wracając jednak do mierzenia kroków – w smartfonie przyspieszeniomierze mogą odpowiadać za zliczanie kroków, choć nie muszą. Telefon, który nie jest wyposażony w taki czujnik, również może pomóc zliczać kroki. W takim wypadku jego działanie opiera się o dedykowaną liczeniu kroków aplikację i nawigację satelitarną GPS.
Krokomierz w telefonie, w opasce czy w zegarku? Które urządzenie działa najdokładniej?
Czujniki w smartwatchach, smartbandach i smartfonach działają podobnie. W każdym z tych wariantów mamy do czynienia z czujnikami zbierającymi dane, przetwarzane następnie przez oprogramowanie, które je w odpowiedni sposób interpretuje. Tym samym można powiedzieć, że to nie zastosowane rozwiązania, a sposób korzystania z poszczególnych urządzeń będzie przesądzał o ich dokładności. Z całą pewnością opaska lub zegarek sprawdzi się lepiej niż telefon, gdyż założone na nadgarstek będą z nami cały czas. Tymczasem od telefonu zdarza nam się oddalać, choćby wtedy gdy poruszamy się po domu. Optymalną opcją wydaje się jednak zastosowanie aplikacji, która zbiera dane zarówno ze smartfona, jak i z opaski lub z zegarka, analizuje je i prezentuje najdokładniejszy wynik.
Niezależnie od tego, jakie urządzenie wybierzemy, warto pamiętać, że otrzymane wyniki są orientacyjne. Mają one nas przede wszystkim motywować do codziennej aktywności, która zapewni dobrą kondycję fizyczną i psychiczną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS