A A+ A++

Podczas kursu na trasie Nowa Wieś Legnicka – Chojnów kierowca taksówki został zaatakowany przez pasażera. Zdołał uciec, a wówczas napastnik zabrał auto. Daleko nie uciekł. Policjanci zatrzymali go w rejonie Złotoryi.

Jak opowiada asp. Katarzyna Baniewska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, w piątkową noc jej kolega pełniący dyżur przy telefonie alarmowym otrzymał zgłoszenie od kierowcy taksówki. Pod koniec kursu do Chojnowa klient zaczął go okładać pięściami po całym ciele. Przestraszony taryfiarz zatrzymał swoją toyotę na terenie miasta i wysiadł, a wtedy napastnik wskoczył za kierownicę auta i odjechał.

Patrol Ogniwa Prewencji Komisariatu w Chojnowie nawiązał kontakt z pokrzywdzonym.  – Na szczęście pokrzywdzony nie wymagał specjalistycznej pomocy lekarskiej więc policjanci mogli przystąpić do działania – mówi asp. Katarzyna Baniewska. Okazało się, że policjanci znają personalia 36-letniego sprawcy, bo chwilę przed napadem legitymowali go podczas kontroli drogowej.

O pomoc w zatrzymaniu napastnika dyżurny legnickiej komendy poprosił funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. Wtedy okazało się, że 36-latek uciekał tak szybko, że stracił panowanie nad toyotą i wjechał do przydrożnego rowu, uszkadzając auto.

– Pojazd i mienie o łącznej wartości ponad 100 000 zł zostało w całości odzyskane – dodaje asp. Katarzyna Baniewska. – Na wniosek Referatu Kryminalnego Komisariatu Policji w Chojnowie Prokuratura Rejonowa w Złotoryi zastosowała wobec sprawcy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

FOT. POLICJA LEGNICA

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMueller mistrz. Zaczepił Lewandowskiego. Jego mina mówi wszystko [WIDEO]
Następny artykułPożar na południu Katowic. Kłęby dymu były widoczne z daleka