A A+ A++

Amerykanom zależy na jak najszybszym podjęciu przez stronę polską decyzji w tej sprawie. Po pierwsze, zgodnie z polsko-amerykańską umową międzyrządową powinna ona była zapaść do 12 października. Po drugie, chcą dostarczać technologię do dwóch – planowanych obecnie w Programie polskiej energetyki jądrowej – elektrowni atomowych. – Raport CER zakłada budowę sześciu reaktorów w dwóch lokalizacjach – to jest amerykańska oferta dla Polski – mówił nam ostatnio Mirosław Kowalik, prezes Westing house w Polsce.

Tymczasem strona polska bierze pod uwagę rozdzielenie decyzji w tej kwestii.

Kolejny – niezwykle istotny – temat rozmów to finansowe zaangażowanie Amerykanów w ten projekt. Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie 49 proc. udziałów w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe, dostarczy odpowiednie finansowanie i będzie uczestniczył nie tylko w budowie, lecz także eksploatacji elektrowni jądrowych. Zależy nam na tym, by strona amerykańska zastanowiła się nad większym zaangażowaniem finansowym. Nam zależy na podziale 51 do 49 proc., a to, co jest w ofercie, jest dość daleko od tych wartości – przyznaje jeden z naszych rozmówców. Jak wskazuje, to kwestia, którą trzeba doprecyzować w drodze rozmów bilateralnych, a nie poprzez ambasady.

Rozmowy w Stanach, oprócz tych zagadnień, dotyczyły także przekonania Amerykanów, że kolejny atomowy deal, tym razem nie rządowy, ale prywatny – z Koreą – nie oznacza wywrócenia biznesu z nimi.

W gruncie rzeczy Jacek Sasin jedzie do USA uspokoić Amerykanów – mówi nam osoba z MAP. Mamy niepokojące sygnały z USA, że tam jest parcie, by szybko ogłosić tę inicjatywę jako pierwszą, a nie jako drugą czy trzecią – dodaje inny rozmówca. Co więcej, z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że strona amerykańska miała też zgłosić polskiemu rządowi zastrzeżenia, że eksport koreańskiej technologii dużych reaktorów wymagać może zgód firmy Westing house (jako właściciela praw patentowych do elementów tej technologii) oraz rządu USA. Nasi rozmówcy nie do końca jednak dowierzają tym ostrzeżeniom. Media w USA donoszą jednak, że właśnie tak się dzieje: Amerykanie mają blokować przekazanie technologii.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadomiak Radom zagra w Gliwicach bez Rossiego. Piast również osłabiony
Następny artykułTorunianki w listopadzie mogą bezpłatnie zrobić mammografię